Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 16 maja. Imieniny: Andrzeja, Jędrzeja, Małgorzaty
18/04/2023 - 12:10

„Oni po prostu się wykrwawiają i szybko umierają”. Wstrząsające nagranie, wstrząsający list od żołnierza z Ukrainy

Na moich rękach, niemytych od kilku dni z rzędu, krew rannych i zabitych. Wokół rozbite szczęki, przebite brzuchy, poszarpane boki, pocięte nogi i ręce, nnie mówiąc już o ranach postrzałowych... to fragment wstrząsającego listu jednego z ukraińskich żołnierzy, jaki pojawił się na stronie internetowej Limanowa dla Ukrainy. Miasto współpracuje z wolontariuszami z Iwano-Frankowska, którzy zbierają pieniądze na sprzęt dla żołnierzy.

Wokół rozbite szczęki, przebite brzuchy, poszarpane boki, pocięte nogi i ręce

Od ponad roku trwają zacięte walki za naszą wschodnią granicą. Młodzi Ukraińcy bronią heroicznie swoich domów, rodzin, swojej wolności i godności. Jesteśmy świadomi tego, że walczą także o naszą wolność…Walki prowadzone są często w ekstremalnych warunkach. Oto fragment listu jednego z żołnierzy. To co pisze jest wstrząsające.          

- Na moich rękach, niemytych od kilku dni z rzędu, krew rannych i zabitych. Wokół rozbite szczęki, przebite brzuchy, poszarpane boki, pocięte nogi i ręce, nie mówiąc już o ranach postrzałowych... Mam odmrożone palce u nóg. Ręce nie mogą już załadować magazynka.

Trzy dni bez snu, na ziemi, bez wody. Gryziemy lód ... Adrenalina wzmaga pragnienie. Użyli wszystkiego, prócz fosforu. Biją dokładnie, fachowo i umiejętnie. Biją tak, że nawet do rannych nie można się podczołgać, więc oni po prostu się wykrwawiają i szybko umierają.

Organizują pomoc dla swoich chłopców na froncie

Ten potworny obraz wojny słowami z listu ukraińskiego żołnierza przedstawiają wolontariusze z Iwano-Frankowska. Są wśród nich kobiety, które po wybuchu wojny znalazły schronienie w Polsce, także i w naszym regionie, teraz wróciły na Ukrainę i organizują pomoc dla swoich chłopców na froncie.  

Razem z innymi wolontariuszami robią to za pośrednictwem organizacji  pożytku publicznego pod nazwą БО "БФ "ДОБРО-ДІЇ" (Fundacja Charytatywna - "Dobro-DII" ["Dobre Uczynki"]). Produkują  między innymi świece okopowe oraz siatki maskujące.   

       

- Cytujemy to dramatyczne świadectwo nie po to, żeby epatować okropnościami wojny, ale po to, aby prosić was o pomoc - czytamy na stronie internetowej limanowadlaukrainy.pl - Zbieramy ofiary rzeczowe lub też kupujemy je z zebranych ofiar darczyńców. Listę konkretnych potrzeb przekazują nam wolontariusze z ukraińskiej fundacji. Dary zawozimy bezpośrednio do Iwano-Frankiwska, a stamtąd trafiają one prosto do żołnierzy walczących na froncie. Pięć razy byliśmy już na Ukrainie z pomocą.

- Ostatni raz na początku marca 2023 dostarczyliśmy między innymi  śpiwory, karimaty, powerbanki, ciepłą bieliznę, skarpety, proszki do prania, kawę, herbatę i inne towary, stanowiące osobisty ekwipunek żołnierzy... Chcemy kontynuować tę akcję aż do zwycięskiego zakończenia tej straszliwej wojny – czytamy stronie na internetowej limanowadlaukrainy.pl  

Obecnie, zgodnie z prośba strony ukraińskiej pieniądze zbierane są  na konkretne urządzenia: noktowizor, dron, kamera także płaszcze przeciwdeszczowe, środki odstraszające komary, koszulki, latarki, powerbanki.

Tego potrzebują żołnierze na Ukrainie

 Liczymy na pomoc, nie tylko mieszkańców powiatu limanowskiego, ale wszystkich ludzi dobrej woli, bez względu na to, czy u nas mieszkają, czy też przyjechali tu na wypoczynek albo też przypadkowo dowiedzieli się o naszej akcji. Nawet niewielka kwota, choćby równowartość paczki papierów, zgrzewki piwa, czy hot-doga na stacji benzynowej - raz w miesiącu - mają znaczenie i pozwalają realizować wielkie cele – brzmi prośba o pomoc.

Towary przywiezione w marcu, dzięki wolontariuszom z ukraińskiej fundacji, trafiły już do ukraińskich żołnierzy, którzy złożyli swoje podpisy na banerze z podziękowaniem za wsparcie limanowskim przedsiębiorcom. ([email protected]) fot.   







Dziękujemy za przesłanie błędu