Stanisław Pasoń o rozwoju regionu: skłócona rodzina nigdy nie będzie szczęśliwa
Stanisław Pasoń uważa, że o wartości samorządowca bardziej decyduje to, jakie ma doświadczenie zawodowe niż to, ile lat zajmuje się polityką. Bo polityki nie można uprawiać w oderwaniu od realiów codzienności regionu.
- Trzeba troszeczkę w życiu przejść, żeby pomagać innym - mówił zdecydowanie, by zaraz, bez wahania, wymienić to, co w naszym regionie najcenniejsze: walory turystyczne i krajobrazowe oraz wyjątkowe położenie geograficzne.
Zobacz też: Urszula Nowogórska w debacie o regionie: musimy zacząć mówić jednym głosem
- Jeżeli będziemy używać tego w odpowiednich proporcjach, to będzie wszystko dobrze - komentuje, zastrzegając, że zmiany nie zajdą z dnia na dzień, a markę Sądecczyzny trzeba budować wolniej, ale za to konsekwentnie i z rozmysłem. - Bo to wszystko są pieniądze i to nie nasze, polityków, tylko pieniądze obywateli – tłumaczy.
Dla niego osobiście priorytetem jest i będzie kultywowanie naszej tradycji. Pytany o to, czy samorządowcy Sądecczyzny potrafią współpracować odpowiedział tak: - Widziała pani szczęśliwą rodzinę, męża z żoną i dziećmi jak będą skłóceni? Widziała pani szczęśliwych sąsiadów gdy są skłóceni? Odpowiedź jest bardzo krótka: zgoda buduje, niezgoda rujnuje.
Zobacz też: Witold Kozłowski marszałek Małopolski: na Sądeczyznę trzeba spojrzeć szerzej
Stanisław Pasoń był jednym z gości debaty „O przyszłości Nowego Sącza i Sądecczyzny", która odbyła się 23 marca jako część Spotkania Góralsko-Lachowskiego w Łącku. Jako paneliści udział w niej wzięli Witold Kozłowski - marszałek województwa małopolskiego, Ludomir Handzel – prezydent Nowego Sącza i Jan Dziedzina – wójt gminy Łącko. Organizatorami spotkania byli Związek Podhalan Oddział w Łącku, Wójt Gminy Łącko Jan Dziedzina i Społeczno-Kulturalne Towarzystwo „Sądeczanin”. Patronat medialny nad wydarzeniem sprawuje portal Sądeczanin.info.
ES [email protected] Film: Krzysztof Stachura