Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 1 maja. Imieniny: Józefa, Lubomira, Ramony
21/07/2023 - 14:55

Szereg pytań do radnego Dumany. Problemy Sandecji, polityka i sytuacja w akademii [WIDEO]

Kto odpowiada za spadek Sandecji do drugiej ligi? Dlaczego Koalicja Nowosądecka nie chce podczas sesji rozmawiać o sytuacji w klubie? Co drużyna zawdzięcza prezydentowi Ryszardowi Nowakowi i prezesowi Pawłowi Cieślickiemu? Czy to radni rządzą klubem? Jaką rolę w Akademii Sandecja sprawuje Arkadiusz Aleksander? Na te i wiele innych pytań odpowiadał w naszym studiu Dawid Dumana - sądecki radny i przewodniczący komisji sportu.

Sandecja spadła do drugiej ligi, w której wkrótce rozpocznie zmagania. Kto ponosi za to największą odpowiedzialność?
- To złożone pytanie - odpowiada Dawid Dumana. Być może było to spowodowane złym doborem zawodników, choć na papierze wyglądało wszystko bardzo dobrze. Wydaje mi się, że więcej na ten temat mógłby powiedzieć trener, który wyjaśniłby dlaczego to wszystko nie zagrało i dzisiaj zamiast awansu do Ekstraklasy mamy spadek do drugiej ligi.

Czy władze Nowego Sącza nie powinny za ten spadek przeprosić kibiców?
- Jeżeli ktoś uważa, że zawiniły w tym przypadku władze miasta, to ja odpowiem tak, że spółka Sandecja jest zarządzana przez prezesa. Dobierani są dyrektorzy sportowi, trenerzy. Tak naprawdę oni decydują kto znajduje się w sztabie szkoleniowym, jakich zawodników ściągnąć do klubu. Może gdyby stadion powstał we wcześniejszych latach, dziś nie byłoby takiego problemu.

Dlaczego, kiedy na sesjach Rady Miasta radni opozycyjni wobec Koalicji Nowosądeckiej zadają pytania dotyczące Sandecji, to najczęściej nie uzyskują na nie odpowiedzi?
- Podszedłbym do tego tematu inaczej. Jest przecież prezes czy dyrektor sportowy w Sandecji.

Ale oni na sesjach się nie pojawiają
- Zawsze można się do nich jednak udać. Każdy wie gdzie Sandecja ma siedzibę. Można z nimi porozmawiać, zapytać, co nie gra, jak można pomóc. Nie wierzę, że byliby niedostępni. Pan prezes Miłosz Jańczyk jest człowiekiem kochającym Sandecję i oddanym sportowi. 

W 2020 roku Piotr Świerczewski, który był trenerem Sandecji, mówił w rozmowie z “Sądeczaninem”, że za bardzo zaczęli się rządzić w klubie radni. Co Pan na to? Czy sprawują rzeczywiście w Sandecji taką władzę? Oprócz Piotra Świerczewskiego mówił o tym niedawno w naszym studiu również prezes MZPN Nowy Sącz - Paweł Cieślicki.
- Na ten temat powinni się wypowiedzieć byli prezesi - panowie Kapelko i Aleksander, którzy powiedzieliby czy takie sytuacje rzeczywiście miały miejsce. 

Obecnie klubem nie rządzą zatem radni?
- Nie przypominam sobie żeby rządzili kiedykolwiek. Jeśli tacy byli, niech prezesi podadzą nazwiska i powiedzą, jak to było.

W 2018 roku, po manifestacji kibiców w sprawie budowy stadionu, która się nie rozpoczynała, mówił pan w rozmowie z “Sądeczaninem’ tak: “Ryszard Nowak znany jest z tego, że leży mu na sercu dobro klubu i nieraz już to udowadniał.  Sandecja bardzo dużo mu zawdzięcza, wszyscy o tym wiedzą”. Teraz być może prezydent Nowak wystartuje w wyborach prezydenckich. Czy to jego kandydaturę będzie pan popierał?

- Będę oczywiście wspierał kandydaturę Ludomira Handzla. Trzeba podkreślić, że awans do Ekstraklasy był za prezydenta Ryszarda Nowaka natomiast nie poszły za tym inne działania, czyli budowa stadionu, boiska ze sztuczną trawą czy mocniejsze zainteresowanie się szkoleniem. Taki klub jak Sandecja powinien czerpać nowych zawodników z okolicznych akademii. 

Jaką rolę w Akademii Sandecja pełni Arkadiusz Aleksander?
- Arkadiusz Aleksander? W tym momencie?

Tak. W takim razie podpowiem. Z danych KRS wynika, że jest członkiem rady fundacji.
Być może, ale w tym momencie jest zmieniana cała rada Akademii Sandecja i na dzisiaj na pewno go już nie ma w radzie. Wiem, że złożył rezygnację w poprzednim tygodniu.

Dokumenty KRS według stanu na 20 lipca mówią coś innego. Czy nie jest to dziwna sytuacja, że prezes innego klubu pierwszoligowego jest jednocześnie w radzie akademii?
- To już jest pytanie do prezesa zarówno spółki, jak i fundacji. Pan Aleksander świetnie wykonywał jednak swoje obowiązki.

Jakie były to obowiązki?
- Na pewno informacje dotyczące szkolenia, działalności mogły być przekazywane między panami. Nie można powiedzieć, że jeśli ktoś przechodzi do innego klubu, to mamy z nim uciąć całkiem korelację. Jeśli ktoś jest doświadczonym zawodnikiem i zarządcą, to powinniśmy od niego czerpać informacje, by usprawniać to, co u nas możemy poprawić.

Cała rozmowa z radnym Dawidem Dumaną, w której poruszone zostały również inne wątki dotyczące Sandecji i jej akademii znajduje się w materiale filmowym. Wkrótce na naszym portalu ukaże się również jej druga część. ([email protected], wideo: Mateusz Pogwizd)







Dziękujemy za przesłanie błędu