Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 1 czerwca. Imieniny: Gracji, Jakuba, Konrada
08/04/2014 - 14:47

Album o sądeckiej nekropolii gotowy. Autorzy mogą być dumni

Dzisiaj do naszej redakcji trafił pierwszy, pachnący farbą drukarską egzemplarz albumu o sądeckiej nekropolii przy ulicy Rejtana pt. "Nowy Sącz - jeśli zapomnę o nich...". Promocja publikacji odbędzie się w najbliższy piątek (11 kwietnia) w ratuszu o godz. 18. Nie można jej przegapić. Album autorstwa Bogusława Kołcza (tekst) i Piotra Droździka (zdjęcia) jest piękny.
Książkę przyniósł do naszej redakcji osobiście Bogusław Kołcz.

- Idę prosto z GOLDRUKU, drukarni Wojciecha Golachowskiego - mówił dyrektor Akademickiego Gimnazjum i Liceum im. Króla Bolesława Chrobrego w Nowym Sączu, a potem rozwinął, w dosłownym tego słowa znaczeniu, wszystkie walory publikacji.
Album zawiera opis ponad 3 tysięcy grobów, jest mapka cmentarza z podziałem na kwatery oraz indeks pochowanych przy Rejtana osób, uwzględnionych w książce, co bardzo ułatwi wędrówkę po nekropolii. Jest wreszcie grubo ponad setka zdjęć Piotra Droździka, a sztuki fotografowania pana Piotra nie trzeba przedstawiać. Wydobył z kamiennych rzeźb, krzyży i płyt nagrobnych niewypowiedziany majestat śmierci. Całość dopełnia historia sądeckiich cmentarzy, pióra B. Kołcza.
Do albumu dołączono "harmonijkę" ze zdjęciami i opisem 20. najcenniejszych - zdaniem autorów - gorobowców,  ze względu na zasługi spoczywających tam osób lub walory artystyczne grobu.
Czyje grobowce autorzy wyróżnili - nie zdradzimy, o tym wszystkim będzie się można dowiedzieć w piątek, w ratuszu. Dla zaostrzenia apetytu zacytujmy tylko fragment recenzji prof. Stanisława Nicieji, rektora Uniwersytetu Opolskiego, klasyka tematu, autora albumów o najważniejszych polskich nekropoliach, m.in. Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie:

"Współpraca obu autorów dała znakomity wynik. Oto powstała praca pionierska, odkryw­cza, oparta na benedyktyńskim trudzie i wielkiej staranności. Bogusław Kołcz spędził na tym cmentarzu dziesiątki godzin, wynotowując nazwiska zapisane na kamiennych płytach, metalo­wych tabliczkach i cokołach rzeźb, a następnie przebił się przez dziesiątki roczników gazet, róż­nych zapisków historycznych, odbył setki rozmów telefonicznych i bezpośrednich z rodzinami zmarłych, aby napisać krótkie biogramy, swoiste „wizytówki” spoczywających na cmentarzu, by przywołać pamięć o nich. Niebagatelną doradczą rolę w tej żmudnej pracy badawczej ode­grał jego przyjaciel Jerzy Leśniak – kronikarz miasta Nowego Sącza. Natomiast artysta fotografik, idąc po nowosądeckim cmentarzu śladami autora tekstu, wy­konał kilkaset, częstokroć artystycznych fotografii, które ukazały oryginalność tej nekropolii. W wyniku tej pracy czytelnik: mieszkaniec Nowego Sącza czy turysta przybyły do tego miasta otrzymali dzieło niezwykle wartościowe – zapis o ludziach, którzy spoczęli na tej ponadsześciohektarowej nekropolii. Są tam biogramy tych, którzy zasnęli snem wiecznym przed stu dwudziestu, osiemdziesięciu czy czterdziestu laty, obok tych, którzy poszli do wieczności do­słownie przed kilku miesiącami czy dniami."

W piątek, w ratuszu będzie można nabyć album w cenie promocyjnej. Później należy szukać to niewątpliwe cacko bibliofilskie w sądeckich księgarniach.

(HSZ)
Fot. Janusz Bobrek








Dziękujemy za przesłanie błędu