Biskup Andrzej Jeż z prokuratorskimi zarzutami. Tarnowska kuria wydała komunikat

Biskup Andrzej Jeż z prokuratorskimi zarzutami

Czy biskup tarnowski Andrzej Jeż będzie miał kłopoty? Prokuratura rejonowa w Tarnowie postawiła mu zarzuty. Dotyczą braku niezwłocznego zawiadomienia organów ścigania o molestowaniu przez podległych mu dwóch księży, osób poniżej 15 roku życia, mimo posiadania wiarygodnej wiadomości. Tego typu obowiązek pojawił się na mocy ustawy z 2017 roku.

Co na to wszystko kuria diecezjalna? Na stronie internetowej pojawił się specjalny komunikat. Ks. Ryszard Nowak, rzecznik prasowy diecezji tarnowskiej, pisze, że kuria chce przedstawić chronologię działań podjętych przez biskupa oraz jego delegata ds. wykorzystywania seksualnego osób małoletnich. Na wstępie zaznacza, że obie sprawy zostały przez delegata zgłoszone, kiedy wspomniana ustawa weszła w życie.

Sprawa księdza Stanisław P.

- Pierwsza sprawa dotyczy byłego już księdza Stanisława P. (który został ukarany najwyższą karą kościelną, jaką jest wydalenie ze stanu duchownego). Skonkretyzowaną wiedzę o przypadkach molestowania przez niego małoletnich biskup Jeż zdobył dopiero w 2019 roku, kiedy dotarła do kurii tarnowskiej dokumentacja sprawy związanej z jego pobytem na Ukrainie i podejrzeniem, że dokonał tam przestępstw dotyczących molestowania małoletnich. Otrzymana dokumentacja rodziła wiele pytań i wątpliwości w zakresie m.in. jurysdykcji (z protokołów zeznań oraz dalszych informacji przekazanych stronie polskiej wynikało, że sprawa została zgłoszona odpowiednim organom ukraińskim) oraz wiarygodności informacji - czytamy w komunikacie.

Rzecznik tłumaczy, że mimo tego bardzo szybko zostały uruchomione odpowiednie procedury - powiadomiona miała zostać watykańska Dykasteria Nauki Wiary, która zleciła przeprowadzenie procesu karno-administracyjnego. Tak też się stało. Po weryfikacji w ramach procedur kościelnych, w sierpniu 2020 roku sprawa została zgłoszona organom ścigania. 

- Dodatkowo, z informacji posiadanych przez Biskupa Andrzeja Jeża, wynikało, że jeden z pokrzywdzonych przez Stanisława P., już w 2010 r. poinformował prokuraturę okręgową w Opolu o molestowaniu, a zatem organy ścigania już w 2010 r. posiadały ją posiadały - czytamy dalej.

Sprawa księdza Tomasza K.

- Druga sprawa dotyczy ks. Tomasza K. Wiedzę o możliwości popełnienia przestępstwa przez niego na szkodę osoby poniżej 15. roku życia, biskup Jeż zdobył dopiero pod koniec 2021 roku. Niezwłocznie po odkryciu tej informacji polecił dokonać zgłoszenia organom ścigania, co też delegat biskupa zrobił 16 grudnia 2021 roku. W toku wcześniejszego kościelnego procesu karno- administracyjnego, zeznania świadków przeczyły temu, by pokrzywdzeni w chwili czynów byli w wieku poniżej 15 lat. Pomimo tego ks. Tomasz K. poniósł karę kościelną w związku z czynami na szkodę osób małoletnich poniżej 18 lat - dowiadujemy się z komunikatu.

Rzecznik kurii podkreśla również, że władze diecezji tarnowskiej dokonały w ciągu minionych lat kilkunastu niezwłocznych zgłoszeń do organów ścigania, wprowadzając zasadę „zero tolerancji”. 

Tarnowska kuria o działaniach biskupa Andrzeja Jeża

- W ocenie powyższych kwestii trzeba też pamiętać, że każdy biskup podlega również regulacjom wynikającym z prawa kościelnego. Dlatego podejmowane przez biskupa Jeża działania odbywały się w ramach obowiązujących regulacji kościelnych. We współpracy z władzami kościelnymi na wyższych szczeblach, jak watykańska Dykasteria Nauki Wiary, wykonywał sumiennie obowiązki i podejmował wszelkie niezbędne kroki w sytuacji otrzymania informacji o przestępstwach przeciwko osobom małoletnim - tłumaczy ks. Ryszard Nowak.

Na końcu umieszczone zostały ponowne przeprosiny do wszystkich pokrzywdzonych oraz ich rodzin. - Jednocześnie zapewniamy, że wszystkie zgłaszane do nas sprawy są podejmowane oraz prowadzone z wielką dbałością i należytym wyczuleniem na dobro pokrzywdzonych - kończy się komunikat. ([email protected], fot.: RG, źródło: Portal Diecezji Tarnowskiej)