Egipskie ciemności na ul. Królowej Jadwigi. Czytelnik Sądeczanina alarmuje

Ulica Królowej Jadwigi w Nowym Sączu jest jedną z głównych arterii komunikacyjnych miasta. Codziennie przejeżdża nią tysiące pojazdów, chodzi mnóstwo pieszych. O interwencję w sprawie mroku na tej ulicy poprosił jeden z naszych czytelników.

- Wczoraj zauważyłem, że latarnie uliczne na ul. Królowej Jadwigi zapaliły się dopiero po godzinie 16 – powiedział Sądeczaninowi interweniujący w tej sprawie. - W tym czasie na ulicy panował już mrok! Nie wiem czy wynika to z zamierzonych oszczędności, czy z nie przestawienia zegara na czas zimowy, czy ze złego ustawienia czujników zmierzchowych. Faktem jest, że ta ruchliwa ulica była o tej porze kompletnie nieoświetlona. Każdy kierowca wie, że najgorzej jedzie się właśnie tuż przez zmrokiem.

Czytelnik dodaje, że w czasie, kiedy ulicę Królowej Jadwigi opanowały ciemności, on przechodził wówczas przez przejście dla pieszych. Jak wiadomo szybko zapadający mrok o tej porze roku ma to do siebie, że kierowcy mogą reagować z opóźnieniem.

- Tuż za przejściem jest nieoświetlony chodnik i droga rowerowa, z której korzystają między innymi osoby jeżdżące na hulajnogach. Czy ktoś w mieście za taki stan rzeczy odpowiada? – pyta nasz czytelnik. - Czy może potem będziemy czytać o kolejnej tragedii w Sądeczaninie?  - dodaje.

O to, dlaczego uliczne lamy na ul. Królowej Jadwigi w Nowym Sączu włączane są dopiero po godzinie 16 zapytaliśmy Adama Konickiego, dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu.

I co się okazało?

Czytaj na następnej stronie - TUTAJ