Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 19 maja. Imieniny: Celestyny, Iwony, Piotra
16/02/2014 - 08:04

Krynica ma schronisko dla zwierząt. Inni wożą do Nowego Targu

W ślad za Starym Sączem, także w Krynicy-Zdroju udało się stworzyć niewielkie schronisko dla zwierząt. Na terenie Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej powstało miejsce dla dziesięciu zwierząt, a od stycznia już kilkanaście bezpańskich psiaków znalazło nowy dom.
Od wiosny ubiegłego roku przy oczyszczalni ścieków w Starym Sączu działa Gminne Schronisko – Ośrodek Adopcyjny dla Zwierząt, który prowadzony jest przez Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej. Podobne miejsce udało się stworzyć w Krynicy-Zdroju.
- Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt to gmina musi zająć się bezpańskimi zwierzętami znajdującymi się na jej terenie. Władze uzdrowiska miały problem z podpisaniem umowy z najbliższym schroniskiem, do którego miałyby trafić niechciane psy – mówi Andrzej Dobrzański, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. – Nowy Targ już miał komplet, a najbliższe schronisko było pod Krakowem. Koszty transportu byłyby więc wysokie. Stąd pomysł na stworzenie gminy schroniska dla psów tutaj znajdywanych – dodaje.
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt z terenu Gminy Krynica-Zdrój działa od stycznia. Jego misją jest zapewnienie wszystkim podopiecznym zdrowia i jak najlepszych warunków bytowania oraz znalezienie dla nich nowych właścicieli i domów. Znajduje się ono przy ul. Kraszewskiego 37.
- Niewielkim kosztem, bo wydając jedynie kilka tysięcy złotych udało nam się przygotować miejsce dla dziesięciu psów. Mieliśmy kawałek przestrzeni, którą mogliśmy wykorzystać i wstawić kojce – zaznacza Dobrzański. – Nie zatrudnialiśmy nowych osób do zajmowania się psami, jakie do nas trafiają, To etatowi pracownicy karmią zwierzaki i wyprowadzają na spacery. Co dzień jest także u nas lekarz weterynarz, więc psy są pod stałą opieką specjalisty – dodaje.
Prezes MPGK przyznaje, że to dopiero początek jego działalności związanej z bezpańskimi zwierzętami. W przyszłości chciałby nieco rozbudować schronisko, by mogło ono przyjąć więcej zwierząt. Potrzeba taka jest, bo od stycznia w kojcach przebywało już kilkanaście psów. Większości udało się znaleźć nowy dom, a obecnie na adopcję czekają cztery psiaki.
- Informacje o błąkającym się bezpańskim psie przekazują nam funkcjonariusze Straży Miejskiej i na ich wezwanie jedziemy wyłapać takiego zwierzaka. Ale trafiają do nas także psy z innych interwencji, np. przywiązane do drzewa, czyli porzucone przez właściciela albo z wypadków – przyznaje Dobrzański. – Na szczęście są ludzie, którzy podejmują się trudnego wyzwania i adopcji. Mieliśmy nawet takie przypadek, że jeden z psów u nas przebywających pojechał do Warszawy. Zaadoptowała go rodzina, która przyjechała do Krynicy na ferie – dodaje.
O potrzebie powstania dużego schroniska na Sądecczyźnie, które przyjmowałoby bezpańskie zwierzaki nie tylko z tutejszych gmina, ale również ościennych mówi się od dawna. Z propozycją stworzenia takiego miejsca, które miałoby zostać sfinansowane przez wszystkie gminy wyszedł Bernard Stawiarski, wójt gminy Chełmiec. Chce on wybudować taki obiekt w Klęczanach. Czytaj: Stawiarski: Schronisko powstanie, tematu nie odpuszczę i Stary Sącz już ma schronisko dla psów. Chełmiec czeka.
Szczegółowe informacje dotyczące działalności krynickiego schroniska oraz aktualne dane zwierząt, które poszukują nowych domów i właścicieli można uzyskać pod numerem telefonu18 471 15 25.

(ALF)
Fot. MPGK Krynica-Zdrój
 






Dziękujemy za przesłanie błędu