Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 6 maja. Imieniny: Beniny, Filipa, Judyty
15/10/2017 - 17:05

Możesz pomóc? Rodzina z Marcinkowic straciła dom, próbują odbudować życie

Sześcioosobowa rodzina z Marcinkowic z dnia na dzień starciła cały dorobek gdy ich dom doszczętnie się spalił. Ocaleli, ale na nowo muszą budować swoje życie. - Bez pomocy innych nie dadzą sobie rady - mówi Barbara Tyrkiel, wiceprezes marcinkowickiego koła gospodyń. I za pośrednictwem "Sądeczanina" prosi o pomoc wszystkich, którzy mogą jej udzielić.

Spalony dom w Marcinkowicach

- Na starej działce domu odtworzyć się nie da, został im też kawałek ziemi w Krasnem Potockiem i tam chcą postawić nowy. Mają czwórkę dzieci, nie mogą liczyć na pomoc rodziny a ze swoich pensji pokrywają ledwo bieżące wydatki - mówi Barbara Tyrkiel, wiceprezes stowarzyszenia Koło Gospodyń Na Rzecz Wspierania i Rozwoju Wsi Marcinkowice, z którą rozmawialiśmy w piątek o sytuacji rodziny, dla której koło gospodyń zorganizowało zbiórkę pieniędzy. - Ksiądz już wszystko na mszy ogłosił, w Marcinkowicach mieszkają wspaniali ludzie, ale jest nas za mało, ledwie 534 numery domów. Nawety jeśli każdy coś da, nie wystarczy.

Barbara Tyrkiel

Zobacz też: W Marcinkowicach spalił się dom, 350 tysięcy zł strat

Po pożarze rodzice nie chcieli się wyprowadzać za daleko, bo dzieci (najstrasze ma 16 lat) chodzą do szkoły. Dostali od gminy mieszkanie w budynku stacji kolejowej, ale bez generalnego remontu nie dało się tam zamieszkać. - Szkoda było pieniędzy, udało się podnająć stary domek, na razie tam mieszkają; kto miał, dał lodówkę, pralkę, brakuje im chyba tylko kuchenki gazowej - dodaje Barbara Tyrkiel. - Ale do budowy nowego domu potrzebne jest wszystko, od użyczenia sprzętu, choćby koparki, przez materiały budowlane po pieniądze.

Spalony dom w Marcinkowicach

Koło Gospodyń z Marcinkowic na potrzeby zbiórki użyczyło swego konta i deklaruje, że z wpłat przekaże rodzinie wszystko, co do złotówki. Gmina zapewniła zaś, że najszybciej jak można wyda wszystkie uzgodnienienia i pozwolenia na budowę - tak, zeby można ją było zacząć jak najszybciej. - Spieszą się, załatwili już geodetę, przy takiej pogodzie sporo można zrobić jeszcze w tym roku - dopinguje wiceprezes Tyrkiel i podaje swój numer telefonu by służyć szczegółami tym wszystkim, którzy chcą pomóc rodzinie pogorzelów z Marcinkowic: 698 265 186. (kt). Fot. TK,OSP Niskowa







Dziękujemy za przesłanie błędu