Muszyna: smak wód, głos Kayah, artyści. Fotoreportaż

Tegoroczne Święto Wód Mineralnych w Muszynie (4-5 sierpnia) dostarczyło wielu emocji. Tysiące osób przyszło na koncert Kayah, która śpiewała swoje wielkie przeboje, w tym znaną piosenkę „Córeczko, wolałabym, żebyś była chłopcem…”.

A jeszcze parę godzin przed koncertem wyglądało na to, że pogoda pokrzyżuje szyki organizatorom. Gdy w Hotelu Klimek Spa rozdano nagrody zwycięzcom Tenisowego Turnieju Gwiazd KLIMEK CUP 2012, zaczął padać deszcz. Najpierw delikatnie, ale w ciągu kwadransa rozwinął się w mocną ulewę. Amfiteatr na Zapopradziu po godz. 16 świecił więc pustkami. Godzinę później deszcz jednak ustał, nad Popradem powstała piękna, zachęcająca tęcza, na scenę zaczęli więc wychodzić artyści, a na widownię szybko schodzili się goście. Do wieczora była pełna, a wręcz przepełniona.

Choć Kayah była największą atrakcją, to emocji dostarczało wielu innych artystów i imprez. Gości i mieszkańców uzdrowiska zabawiali znani artyści, którzy walczyli w tenisa. W sobotę dali Tenisowy Koncert Gwiazd, a przez cały czas dostarczali atrakcji w hotelu. Był też włoski piosenkarz Gino Menillo czy zespół Positive Message. Rozdawano darmowe losy. No i była degustacja wód mineralnych i leczniczych, które cieszyły się sporym powodzeniem.

- Przyjeżdżamy tu od lat, bardzo lubimy wody lecznicze, ale nie tylko. Tutaj ciągle się coś dzieje, festiwale, święta, jarmarki - w Warszawie tego nie ma. A poza weekendami i poza imprezami jest tak sielsko… Czego więcej trzeba? - cieszył się Janusz Żuromski, który wraz z żoną Danutą przyjechał do uzdrowiska ze stolicy Polski.