Muszyna/Łabowa: dwa bieguny na mapie szczepień na Sądecczyźnie
W Muszynie na ponad 11,5 tysiąca mieszkańców już 4 896 osób ma szczepienie przeciw COVID-19 za sobą. Stanowi to 42,4 proc. Muszyna w rankingu ogólnopolskim zajmuje 873 miejsce. Muszyna: zobaczysz nie tylko piękny ratusz. Wstąp również na szczepienie!
W nadchodzący weekend zostanie zorganizowana wspólnie z Urzędem Miasta w Muszynie kolejna akcja szczepienna.
Wiadomo, że w ostatnim czasie gwałtownie spadła liczba chętnych osób, które chcą przyjąć preparat szczepionkowy.
Uzdrowisko Muszyna jest w powiecie nowosądeckim liderem, jeśli chodzi o tzw. wyszczepialność mieszkańców przeciw COVID-19.
Jak udało się zachęcić mieszkańców uzdrowiska i okolicznych miejscowości wchodzących w skład tej gminy do tego, by nie omijali punktów szczepiennych?
Burmistrz Muszyny zaznacza, że jest to między innymi zasługa wspólnych akcji, które miasto organizowało i organizuje z Samodzielnym Publicznym Zakładem Podstawowej Opieki Zdrowotnej w Muszynie.
- Takie wspólne działanie nam na pewno pomogło – mówi Jan Golba, burmistrz Muszyny. – Zwłaszcza to, że akcje szczepienne były organizowane przy kościołach. To zdało egzamin. Gdyby głos rządu i kościoła w temacie szczepień był jednoznaczny to dzisiaj, przypuszczam nie byłoby tematu. Nagrody dla gmin? W ogóle mnie to nie interesuje. My szczepimy mieszkańców dla własnego bezpieczeństwa. Mam podejście do szczepień jednoznaczne. Jeśli trzeba się szczepić to się szczepię. Zachęty w postaci plakatu czy głosu polityka, który mówi, że się zaszczepił dziś już nie działa na społeczeństwo. Muszyna poszła w innym kierunku. Niemalże podsyłała „pod nos” mieszkańcom możliwość szczepienia się przeciw COVID-19.
Burmistrz Golba zaznacza, że podczas akcji organizowanych w uzdrowisku i miejscowościach na terenie gminy szczepili się nie tylko mieszkańcy tej gminy, ale także mieszkańcy Nowego Sącza i Sądecczyzny.
- Moim zdaniem szczepić się trzeba. Tak jak szczepiliśmy się na inne choroby zakaźne. Wirusy były, są i będą. My tylko szczepiąc się utrudniamy im rozprzestrzenianie się.
Natomiast listę gmin, jeśli chodzi o intensywność szczepień przeciw COVID-19 zamyka w powiecie nowosądeckim gmina Łabowa. W tej gminie liczącej ponad 6 tysięcy mieszkańców zaszczepiło się do tej pory 1651 osób, czyli 26,9 proc. mieszkańców.
Skąd tutaj takie, jak na razie, znikome zainteresowanie szczepieniami przeciw COVID-19? O to zapytaliśmy Sławomira Rybarskiego, zastępcę wójta gminy Łabowa. - Sporo mieszkańców naszej gminy pracuje za granicą i rzadko przyjeżdżają do domu – mówi Sławomir Rybarski. – Łabowa to młoda gmina.
Wiceburmistrz ma nadzieję, że do grona zaszczepionych dołączą kolejne osoby po planowanych akcjach szczepiennych. - Na bieżąco u nas szczepią lekarze w Łabowej. Szybko i sprawnie – dodaje. Co na temat niskiego poziomu szczepień w gminie mówi wójt, Marta Słaby? Przeczytasz tutaj: Niby nie boli, ale chętnych brakuje. W tej gminie ze szczepieniami jest najgorzej
15 sierpnia Urząd Gminy w porozumieniu ze szpitalem w Krynicy Zdroju organizuje akcję szczepienną podczas dożynek w miejscowości Roztoka Wielka. Będzie dostępna jednodawkowa szczepionka firmy Johnson&Johnson.
Pod koniec sierpnia stulecie będzie obchodzić Ochotnicza Straż Pożarna w Łabowej i podczas tego święta również będzie można się zaszczepić. 11 września podczas Jesieni Łabowskiej ma być też zorganizowana taka akcja.
- Ja już się zaszczepiłem, po szczepieniu jest także pani wójt. – dodaje Sławomir Rybarski. – Swoim przykładem pokazujemy, że warto się szczepić. Ale każdy do tej kwestii podchodzi indywidualnie. W listopadzie ubiegłego roku nasz pan radny zmarł z powodu Covid-19. Moje podejście jest też takie, że dzięki szczepieniom można uniknąć kolejnych lockdownów, zamknąć temat nauki zdalnej w szkołach i wrócić do normalnej pracy po tak długim czasie – dodaje nasz rozmówca.
[email protected], fot.