Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 19 maja. Imieniny: Celestyny, Iwony, Piotra
19/10/2022 - 10:45

To nie był film… Nietrzeźwy Jerzy Stuhr potrącił motocyklistę. Teraz się tłumaczy

Po raz kolejny bardzo głośno zrobiło się o Jerzym Stuhrze. Tym razem nie jest to jednak związane z jego rolą filmową. Aktora prowadził samochód będąc nietrzeźwym i potrącił motocyklistę. Do całej sprawy odniósł się za pośrednictwem konta na Facebooku swojego syna.

Jerzy Stuhr potrącił motocyklistę

Popularność Jerzego Stuhra w naszym kraju jest bardzo duża. Aktor jest znany m.in. z takich filmów jak „Seksmisja”, „Wodzirej”, „Kiler”, „Persona non grata” czy „Obywatel”. Jest także laureatem wielu nagród m.in. Polskiej Nagrody Filmowej.

To, co wydarzyło się kilka dni temu chluby mu jednak nie przynosi. Jak poinformował dziennikarz TVP Cezary Gmyz, Stuhr miał potrącić motocyklistę i próbować uciec z miejsca zdarzenia. Według relacji, drogę zajechał mu dopiero świadek całej sytuacji, który o sprawie poinformował policję.

Wszystko działo się na ul. Mickiewicza w Krakowie. Motocyklista został przetransportowany do szpitala. TVP Info przekazało, że po zbadaniu przez policje alkomatem, aktor miał 0,7 promila alkoholu w organizmie (choć pierwotnie mówiło się o 0,34 promila).

Oświadczenie na koncie Macieja Stuhra

Po tym, jak wywołana została medialna burza, Stuhr odniósł się do sprawy. Zrobił to za pośrednictwem swojego syna, którego konto na Facebooku obserwuje ponad milion użytkowników. Maciej Stuhr wyjaśnia na wstępie, że ostatnie wydarzenia były druzgocące zarówno dla niego, jak i całej jego rodziny. Jak całą sytuację opisuje jego ojciec?

- Szanowni Państwo! Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu. Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu. Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji – tłumaczy Jerzy Stuhr.

Sprawą zajmuje się teraz prokuratura. Zgodnie z przepisami, za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi  grzywna, kara ograniczenia wolności lub więzienia do dwóch lat. Możliwy jest także czasowy zakaz prowadzenia samochodu. ([email protected], fot.: Grzegorz Gołębiowski, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons, źródło: TVP Info)







Dziękujemy za przesłanie błędu