Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 14 maja. Imieniny: Bonifacego, Julity, Macieja
11/05/2023 - 11:40

"Nie wykluczałbym zwycięstwa Ryszarda Nowaka". Sądeczanie o przedwyborczych przymiarkach byłego prezydenta

W "Rozmowie Dnia" TV Sądeczanin były prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak nie wykluczył udziału w przyszłorocznych wyborach samorządowych. Wywiad z dawno niewidzianym w mediach Nowakiem wywołał sporo komentarzy. Jeśli start trzykrotnego prezydenta Nowego Sącza byłby realny, to jak zapatrują się na niego: obecny prezydent Ludomir Handzel i sądeccy radni, którzy także mają za sobą rywalizację o fotel w ratuszu?

- Patrząc na to, co się dzieje w Nowym Sączu, na obecne władze, jak również potencjalną konkurencję dla obecnej władzy, to głęboko się zastanawiam, czy nie zaangażować się mocniej w tej chwili i czy nie przedstawić do dyspozycji również siebie. Jeszcze decyzji nie podjąłem, ale bardzo krytycznie podchodzę do obecnej władzy, a jeśli chodzi o kontrkandydata, który mógłby powalczyć o prezydenturę w Nowym Sączu - zaznaczył w rozmowie z red. Tomaszem Kowalskim były prezydent Ryszard Nowak

Pytany, czy tym kandydatem mógłby być on sam, odparł, że nie wyklucza tego. Dla przypomnienia Nowak sprawował funkcję prezydenta Nowego Sącza w latach 2006-2018 i nie zdecydował się ubiegać o czwartą kadencję. W 2018 roku pod koniec swojej prezydentury zrezygnował z członkostwa w Prawie i Sprawiedliwości, po tym jak partia Jarosława Kaczyńskiego udzieliła poparcia Iwonie Mularczyk, a nie rekomendowanemu przez niego Krzysztofowi Głucowi. 

Po wygranych przez Ludomira Handzla wyborach w 2018 roku kilkukrotnie krytykował jego politykę kadrową w urzędzie miasta, kiedy zwolniona została niemal cała poprzednia kadra zarządzająca i nie tylko. Potem Nowak nie zabierał już publicznie głosu w mediach, aż do dwóch rozmów w portalu sadeczanin.info. Jak na jego przymiarki do powrotu do ratusza zapatrują się obecnie zasiadający w ratuszu samorządowcy?

- Szanuję Ryszarda Nowaka. To doświadczony i sprawny polityk. Na pewno to będzie wyzwanie zmierzyć się z taką osobą w wyborach - krótko mówi prezydent Ludomir Handzel, który miał okazję mierzyć z Nowakiem w wyborach w 2014 roku. W drugiej turze Nowak okazał się być lepszy o 188 głosów.

- Decyzję można podjąć. Jakbym ją skomentował? Że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Jak było się już prezydentem, to może by już wystarczyło - mówi Leszek Zegzda, radny miejski, a w przeszłości wiceprezydent Nowego Sącza i wicemarszałek województwa. Jego zdaniem to bardziej gra polityczna niż poważna deklaracja, która ma scementować grupę osób przy samym Nowaku.

Poważnego kandydata w Nowaku widziałby Artur Czernecki, wiceprzewodniczący Rady Miasta Nowego Sącza, który także próbował swoich sił w wyborach prezydenckich w 2014 roku.
 
- Prawie pięć lat odpoczął od problemów samorządowych. Miał okazję z boku spojrzeć na to, co się dzieje w mieście, a nie koniecznie dostawać tylko informacje od swoich klakierów jak wcześniej. To silny kontrkandydat dla prezydenta Handzla, zwłaszcza jako przedstawiciel prawicy z potencjalnym poparciem PiS. Nie wykluczałbym nawet jego zwycięstwa - komentuje. - Ludomir Handzel robi dużo dla miasta, ale rozpoznawalność Nowaka jest nadal większa. Drugą siłę upatruję w dużej grupie zwolnionych z urzędów i spółek osób. One i ich rodziny to duża rzesza osób, a nawet jego potencjalni "żołnierze". Łatwo wtedy o motywację i mobilizację - dodaje Czernecki.  

Obecny przewodniczący klubu PiS w radzie miasta Michał Kądziołka ostrożnie podchodzi do słów Nowaka. 

- Za wcześnie jeszcze na komentarz, bowiem Ryszard Nowak na razie "nie wyklucza" startu w wyborach, a więc jeszcze nie podjął decyzji, a jedynie ją rozważa. Poczekajmy na ostateczną decyzję byłego prezydenta, a wówczas przyjdzie czas na komentarze - zaznacz Michał Kądziołka.

[email protected], fot JB







Dziękujemy za przesłanie błędu