Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 8 maja. Imieniny: Kornela, Lizy, Stanisława
27/06/2023 - 16:45

Nie żyje ks. prałat Kazimierz Czesak. Był bardzo dobrym i zasłużonym kapłanem

Nie żyje ks. prałat Kazimierz Czesak, który przez wiele lat był proboszczem Parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Mielcu. Przez wiele lat pełnił posługę diecezjalnego duszpasterza pracowników służby zdrowia. Podczas ogólnopolskich spotkań, miał okazję osobiście poznać ks. Jerzego Popiełuszkę, którego po beatyfikacji był wielkim czcicielem. Miał 76 lat.

Ks. Kazimierz Czesak urodził się 24 lutego 1947 roku w Łazach. Pochodził z parafii Brzeźnica k. Bochni. W 1965 roku zdał egzamin dojrzałości i wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie. Po ukończeniu studiów filozoficzno – teologicznych, 30 maja 1971 roku w Tarnowie przyjął święcenia kapłańskie z rąk biskupa tarnowskiego Jerzego Ablewicza.

Jako wikariusz przez trzy lata pracował w Wierzchosławicach. Potem posługiwał jeszcze w Parafii Narodzenia NMP oraz Św. Józefa i Matki Bożej Fatimskiej w Tarnowie. 15 marca 1985 r. został proboszczem Parafii Ryglice.

4 czerwca 1997 roku został mianowany proboszczem Parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Mielcu. Posługę tę pełnił  przez dwadzieścia lat do 9 sierpnia 2017 roku, po czym zamieszkał w tejże parafii jako rezydent.

Ponadto pełnił funkcję dziekana i dekanalnego duszpasterza nauczycieli i wychowawców w dekanacie Mielec-Południe, wicedziekana i dekanalnego wizytatora nauki religii w dekanacie Tuchów, diecezjalnego duszpasterza pracowników służby zdrowia oraz kapelana szpitala w Tarnowie, członka Rady Kapłańskiej Diecezji Tarnowskiej oraz V Synodu Diecezji Tarnowskiej, a także asystenta kościelnego Katolickiego Centrum Edukacji Młodzieży „Kana” w Mielcu.

Za gorliwie pełnioną posługę kapłańską otrzymał w roku 1983 diecezjalne odznaczenie Expositorium Canonicale, a w 1987 roku diecezjalny przywilej Rochetto et Mantoletto. W 2001 roku został obdarzony godnością Kanonika Gremialnego Kapituły Katedralnej w Tarnowie, a w 2016 roku godnością Kapelana Jego Świątobliwości. W roku 2007 otrzymał tytuł „Mielczanina Roku”.

Ks. prałat Kazimierz Czesak zmarł 25 czerwca w wieku 76 lat. Pogrzeb zmarłego kapłana odbędzie się w czwartek (29 czerwca) w kościele parafialnym pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Mielcu. O godzinie 13 zostanie odprawiona msza święta pogrzebowa, po której ciało zmarłego księdza zostanie złożone w grobowcu kapłańskim na cmentarzu komunalnym w Mielcu.

Śp. ks. prałat Kazimierz Czesak pełniąc posługę diecezjalnego duszpasterza służby zdrowia, podczas ogólnopolskich spotkań i pielgrzymek do Częstochowy, wielokrotnie spotykał się z księdzem Jerzym Popiełuszką, który również był duszpasterzem średniego personelu medycznego. Podczas jednego z takich spotkań w Warszawie, otrzymał od księdza Jerzego stetoskopy lekarskie, które następnie przekazał lekarzom i pielęgniarkom z diecezji tarnowskiej. Po beatyfikacji ks. Jerzego, ksiądz prałat Czesak był jego wielkim czcicielem.

- Utkwiło mi w pamięci w szczególny sposób jedno ze spotkań z ks. Jerzym. Było to podczas ogólnopolskiego zjazdu duszpasterzy personelu medycznego. Któregoś wieczoru razem z innymi księżmi siedziałem u ks. Popiełuszki w pokoju, a on opowiadał o swoich perypetiach, które miał z władzami komunistycznymi. Mówił, jak mu podrzucano nielegalną w tych czasach tzw. bibułę, służącą do powielania materiałów. Czyniono to, aby sprowokować okazję do rozmowy i wytoczenia zarzutów przeciw niemu. Ks. Jerzy nie był w stanie wytłumaczyć, w jaki sposób te materiały docierały do jego mieszkania, pokoju czy plecaka. Opowiadał także o tym, jak go przesłuchiwano, straszono, stawiano zarzuty - wspominał jakiś czas ks. prałat Kazimierz Czesak. 

- Patrząc na osobę bł. ks. Jerzego Popiełuszki, na jego życie, posługę duszpasterską i śmierć, zachwyca mnie jego odwaga jako kapłana. Poprzez jego przykład uświadamiam sobie, że w trudnych chwilach, w trudnych czasach nie można przemilczać Prawd Bożych. Pod tym względem ks. Jerzy był bardzo czytelny. Jakiś czas temu kupiłem ogromny, na całą ścianę, obraz z wizerunkiem ks. Jerzego. Zapłaciłem za niego około 2 tysiące zł. Kupiłem go, bo chciałem, aby przypominał mi ks. Popiełuszkę, te wspólne spotkania. Mimo, iż kupiłem go jeszcze przed beatyfikacją, to już wtedy wiedziałem, że Jurek zostanie świętym. Muszę się przyznać, że od czasu do czasu, w trudnych sytuacjach proszę o jego wstawiennictwo u Boga i podpowiedź, co mam robić - mówił. 

([email protected] Źr. Portal Diecezji Tarnowskiej, Fot. ks. M. Gurbisz)







Dziękujemy za przesłanie błędu