Nowy Sącz: nie wszyscy mieszkańcy godzą się z wycinką starych drzew za wałem nad Dunajcem
Czytaj także: Znów głośno o stadionie Sandecji. Przetarg został przeprowadzony z naruszeniem przepisów
Po starych drzewach nie ma już śladu. Krajobraz za wałem nad Dunajcem zmienił się nie do poznania.
Jeden z naszych czytelników przesłał nam zdjęcia – jak to określił ironicznie – „chorych” drzew z okresu, kiedy ich wycinka jeszcze trwała.
- Warto zobaczyć pustynię, która legalnie powstaje nad Dunajcem – mówi pan Jacek, czytelnik „Sądeczanina”. - Żal, tym bardziej, że drzewa można pielęgnować obcinając chore i martwe elementy. Wycinka zawsze jest ostatecznością. Ale widać nie w Sączu.
Kilkudziesięcioletnie drzewa, które poszły pod piłę wskazała komisja, która je obejrzała. Niestety, wiele z nich nękały choroby. Część z nich pod naporem wiatru zwaliła się na ziemię.
Czytaj także: Nowy Sącz: mieszkańcy nie mogą doczekać się, kiedy będą jeździć po ścieżce rowerowej wzdłuż al. Piłsudskiego
Dalszą część artykułu czytaj na następnej stronie - TUTAJ