Nowy Sącz: troje dzieci uchodźców z Ukrainy już poszło do szkoły

Czy szkoły w Nowym Sączu są przygotowane na zapewnienie edukacji dzieciom uchodźców z Ukrainy? O to zapytaliśmy Małgorzatę Belską, dyrektor Wydziału Edukacji i Wychowania Urzędu Miasta w Nowym Sączu.

Czytaj także: Płyn Lugola zniknął z aptek. Lekarze przestrzegają przed jego spożywaniem

- Przepisy jasno stanowią, że każdy uczeń, który nie posiada obywatelstwa polskiego może korzystać z programu nauczania w polskich szkołach, tak, jak polscy uczniowie – tłumaczy Małgorzata Belska. – Dziecko musi być zapisane do szkoły i może zacząć naukę w szkole polskiej. Na razie do szkół podstawowych zapisanych zostało do troje dzieci z Ukrainy. Obecnie jesteśmy na etapie rozpoznawania potrzeb tych dzieci pod kątem znajomości przez nie języka polskiego, ale też pod kątem ewentualnego zapewnienia im pomocy psychologiczno-pedagogicznej.

Pierwszego marca do „podstawówki” zostało zapisanych dwoje dzieci, a następnego dnia – jedno. Są to dzieci z rejonów Ukrainy, na których obecnie toczy się regularna wojna.

Czytaj także: Nowy Sącz: pomoc dla mieszkańców Ukrainy płynie, ale co dalej?

Szefowa Wydziału Edukacji i Wychowania Urzędu Miasta zaznacza, że jeśli do szkół podstawowych i średnich w Nowym Sączu zacznie uczęszczać więcej dzieci, to wówczas zostanie podjęta decyzja o uruchomieniu tzw. oddziałów przygotowawczych.

- Jeśli będzie taka konieczność to dyrektor szkoły skieruje do nas wniosek o potrzebie zapewnienia pomocy nauczyciela władającego biegle językiem ukraińskim.

Dzisiaj szefowa Wydziału Edukacji i Wychowania Urzędu Miasta wysłała do Ministerstwa Edukacji Narodowej pismo z prośbą o interpretację przepisu, który mówi o prawie do pobierania dodatkowej, bezpłatnej nauki języka polskiego.

Czytaj także: Nowy Sącz: tak wyglądają nasze flagi narodowe przy ul. Węgierskiej. Wstyd!

- Rzeczywiście poprosiłam o szczegółową interpretację tego przepisu, ponieważ nie określa on czasookresu, ani też wymiaru ilości godzin darmowej nauki języka polskiego, przysługujących uczniowi, który nie ma obywatelstwa polskiego – dodaje nasza rozmówczyni. - A na samorządzie ciąży zgodnie z ustawą obowiązek organizacji takich bezpłatnych lekcji języka polskiego – podkreśla dyrektor Belska. - Musimy wiedzieć czy to organ prowadzący szkołę, czyli samorząd ma sam zadecydować jaką ilość godzin przyzna takim dzieciom czy może jest jakiś przepis, który precyzyjnie reguluje ilość oraz długość trwania tej nauki. Poprosiłam też o wyjaśnienie, kto płaciłby za takie lekcje.

Wiceprezydent miasta Magdalena Majka, która nadzoruje między innymi sprawy oświatowe przyznaje, że w sądeckich szkołach uczą się już dzieci obywateli Ukrainy, którzy mieszkają i pracują od lat w Nowym Sączu. Nie jest ich jednak dużo.

[email protected]., fot. IM – zdjęcie ilustracyjne.