Rodzina i przyjaciele pożegnają zmarłą Emilkę Kantor. Miała tylko 19 lat
Pogrzeb 19-letniej Emilki Kantor, która przez niektórych była nazywana młodą, dzielną wojowniczką, odbędzie się w sobotę (5 sierpnia). Wyprowadzenie ciała z kaplicy cmentarnej do Kościoła Św. Heleny w Nowym Sączu nastąpi o godzinie czternastej. Następnie zostanie odprawiona msza pogrzebowa, po której ciało 19-letniej Emilki spocznie na miejscowym cmentarzu.
- Emilka bardzo lubiła kolory. Jej życzeniem było żeby nie ubierać się na czarno oraz by puścić kolorowe baloniki w niebo - poinformowała na jednym z portali społecznościowych mama zmarłej nastolatki.
Zobacz też Nie żyje Emilka Kantor z Nowego Sącza. Miała zaledwie 19 lat
Ponadto o godzinie dziewiętnastej, w kaplicy na Helenie, dzisiaj i jutro zostanie odmówiona modlitwa różańcowa w intencji Emilki.
Emilka o chorobie dowiedziała się trzy lata temu w kwietniu 2020 roku. Wszystko rozpoczęło się od regularnych czkawek. Następnie doszły codzienne bóle głowy, wymioty i ogólne osłabienie.
- Byliśmy tym wszystkim zaniepokojeni tym bardziej, że nigdy wcześniej jakoś specjalnie nie chorowałam. Zaczęliśmy szukać pomocy u różnych specjalistów. Wszystkie badania wychodziły wzorowo. Przyszedł czas na rezonans głowy - wspominała jakiś czas temu Emilka Kantor.
Diagnoza lekarzy była przerażająca i brzmiała jak wyrok. Okazało się, że nastoletnia Emilka cierpi na nieoperacyjnego glejaka pnia mózgu IV stopnia. Taka diagnoza nawet przez myśl nie przeszła ani jej, ani jej bliskim. Z pewnością to była ostatnia rzecz, którą chciała usłyszeć dziewczyna w jej wieku. W jednej chwili jej życie zmieniło się o 180 stopni i przeniosło się na szpitalny oddział.
- Nie wiedziałam, z czym wiąże się ta choroba, ale zdawałam sobie sprawę, że sytuacja jest poważna. Nie chciałam rezygnować z życia, które do tej pory miałam i tak naprawdę dopiero wtedy doceniłam rutynę codzienności, beztroskie dzieciństwo, którym cieszyłam się do tej pory. Nagle musiałam zmienić otoczenie, zrezygnować z planów i marzeń, a swój dom przenieść na szpitalny oddział - wspominała.
Walka z chorobą wiele kosztowała zarówno Emilkę, jak i jej bliskich, którzy robili wszystko aby zebrać potrzebną kwotę pieniędzy na leczenie dziewczynki. Z czasem jednak jej stan coraz bardziej się pogarszał. Pojawiło się nowe ognisko guza w głowie, a także osteoporoza i złamania kręgów. Przez te wszystkie miesiące Emilka dzielnie walczyła z groźnym przeciwnikiem jakim był nowotwór. Niestety, nie udało jej się wygrać tej walki. Zmarła w nocy 2 sierpnia we śnie w swoim domu.
Mamie i rodzinie Emilki składamy kondolencje. ([email protected] Fot. Facebook Emilia Kantor)