Rozdawała słowa, jak kwiaty. Zmarła Maria Piniańska, wspaniała nauczycielka, sądecka poetka
Nie tylko bliscy Marii Piniańskiej, przyjaciele, znajomi, ludzie, którzy ją cenili, ale także sądeckie środowisko oświatowe, środowisko sądeckich poetów pogrążyło się w żałobie.
Maria Piniańska zmarła 11 grudnia.
Ci, którzy ją znali doskonale wiedzą, że była chodzącą dobrocią. Osobą wyjątkową. Życzliwą, ciepłą i uczynną. Wychowawcą wielu pokoleń sądeckiej młodzieży.
Należała do Klubu Literackiego "Sądecczyzna". Przed laty debiutowała w "Dzienniku Polskim". Pisała wiersze i aforyzmy. Jej utwory publikowane były w różnych czasopismach, a także książkach m.in.: "Kołatka", "Droga krzyżowa", "Różaniec".
Maria Piniańska ceniła sobie spotkania z publicznością dorosłą i młodzieżą szkolną. Współpracowała z różnymi placówkami kulturalno-oświatowymi w Nowym Sączu i regionie.
Jej odejście zasmuciło wiele osób, bo ona kochała ludzi. A swoje słowa rozdawała jak kwiaty.
Zmarłą Marię Piniańską żegnają między innymi członkowie redakcji gazetki parafialnej przy kościele Matki Bożej Niepokalanej w Nowym Sączu.
- Składamy całej Rodzinie pogrążonej w bólu, wyrazy szczerego współczucia – piszą ludzie, którzy z nią mieli przyjemność współpracować.
W wyjątkowy sposób żegna się z nią Bożena Dudek-Olszewska
Epitafium dla Marii Piniańskiej
Rozdawałaś słowa jak kwiaty
wplatając nić uśmiechu i zrozumienia
Z głębi duszy przytulałaś
podając dłoń przyjaźni
W swych wierszach wyrażałaś uwielbienie
dla Bożej Matki
tworząc z koralików słów
Różaniec
Teraz składasz go u Jej stóp
prowadzona za rękę orszakiem Aniołów
w wieczny odpoczynek…
Drży na rzęsach kropelka wspomnień
Subtelna śnieżynka
Osuwa się echem…
Redakcja Sądeczanina dołącza się do kondolencji składanych rodzinie śp. Marii Piniańskiej.
Kiedy uroczystości pogrzebowe?
Czytaj na następnej stronie - TUTAJ