Ściśnie w nocy przymrozkiem, a rośliny w ogrodach już kwitną. Co robić!
To nie są dobre wiadomości dla tych, którzy pielęgnują swoje ogrody i zabrali się za sadzenie roślin. Synoptycy właśnie wydali ostrzeżenie. Tej nocy temperatura będzie na minusie prawie w całej Polsce, ale najzimniej będzie w południowych powiatach, w więc także na Sądecczyźnie.
Miejscami, przy gruncie może być nawet pięć stopni poniżej zera - ostrzega IMGW. Przymrozki utrzymają się do niedzielnego poranka do godziny siódmej.
Czy ten pogodowy zwrot zaszkodzi roślinom w przydomowych ogrodach, które już kwitną?
- Tak jest od wieków, że w maju zdarzają się przymrozki, stąd tradycja zimnych ogrodników uspokaja Maria Dudek, architekt krajobrazu. - Pierwszy jest święty Pankracy - 12 maja, potem 13 maja - Serwacy, dzień później jest św. Bonifacy i 15 maja mamy zimną Zośkę. - Przyroda sobie z tym świetnie radzi, bo to zdefiniowane zjawisko klimatyczne, charakterystyczne dla środkowej Europy. Gdyby przymrozek zdarzył się w czerwcu, byłoby to nietypowe i pewnie bardziej zaszkodziło roślinom.
Jeśli jedna ktoś mimo wszystko się tym zamartwia, grządki można okryć białą agrowłókniną lub folią bąbelkową. Można je ciąć na mniejsze kawałki i owijać nimi pojedyncze rośliny. Na przykład młode drzewka, które wypuściły liście – radzi Maria Dudek
Na świeżo posadzoną rozsadę zaleca nakładać kołpaczki. - Można je zrobić z plastikowych butelek po napojach, w których wycinamy dno. Na dzień takie osłony lepiej zdjąć, żeby rośliny się nie zaparzyły – dodaje architekt. [email protected]) fot.jm