Szef sądeckich sołtysów komentuje: powrót wojska to prestiż dla całego regionu

Przypomnijmy, że jednostka wojskowa, odwołująca się do tradycji 1 Pułku Strzelców Podhalańskich, wróci na Sądecczyznę dzięki wspartej podpisami 30 tysięcy Sądeczan i sądeckich samorządowców inicjatywie SKT "Sądeczanin". Pomysłodawcą całej akcji był Zygmunt Berdychowski. - Dzięki tak wielkiemu wsparciu pokazaliśmy siłę społeczeństwa obywatelskiego - mówił w trakcie jednej z rozmów z Sądeczanin.info.

Dzisiaj już wiemy, że wojsko rzeczywiście do nas powróci. Jedną z osób, która niezwykle aktywnie zaangażowała się w zbiórkę podpisów był Piotr Gniadecki, prezes Stowarzyszenia Sołtysów Ziemi Sądeckiej. Jak zareagował na fakt, że podhalańczycy będą stacjonować w gminie Korzenna?

- Bardzo dobrze, że wracają. To piękna sprawa. Jestem w stu procentach zadowolony. Znakomicie będzie to nawiązywało do starych czasów, kiedy cały czas u nas przebywali. Podhalańczycy wyróżniają się m.in. pięknym ubiorem. Takie wojsko trzeba szanować – twierdzi.

Dlaczego prezes zdecydował się zaangażować w akcję zbierania podpisów? Jak sam mówi, stacjonowanie u nas wojska, to duży prestiż dla całego regionu

- Pamiętam jak dawniej Podhalańczycy chodzili po ul. Jagiellońskiej. To był piękny widok. Ich powrót to świetna wiadomość dla naszej gminy. Ludzie bardzo chętnie się podpisywali, nie było osoby, która odmówiła. Wszystko udało się znakomicie – dodaje prezes Gniadecki. ([email protected], fot.: SS)