Szwajcarski ser czy droga powiatowa? W Ujanowicach nietrudno o wypadek

Droga powiatowa w Ujanowicach podziurawiona jest jak ser. Pisaliśmy już o tym, dziś znów pytamy, kiedy zaczną się gruntowne naprawy, czy wreszcie pojawią się tu ekipy drogowców?

Dramat zaczyna się przy zjeździe z drogi przez Świdnik w Tęgoborzy w kierunku Wronowic. Od centrum Ujanowic aż do stacji paliw kierowcy muszą bardzo uważać, żeby nie uszkodzić podwozia. Dziury powodują realne niebezpieczeństwo dla uczestników ruchu drogowego. Pisaliśmy o tym, bo zdumienie budzi nicnierobienie drogowców. Naprawy miały zostać podjęte z początkiem lutego. Dzień po dniu mija i co?

- Wszyscy odczuwamy skutki amplitudy temperatur, których niepożądane efekty widać szczególnie na starszych drogach. Powstające dziury są jednak na bieżąco łatane, a problematyczne odcinki ulic widocznie oznakowane, by kierowcy mieli na uwadze występujące niebezpieczeństwo - zapewniał nas w poniedziałek 12 lutego dyrektor, Marek Urbański, szef powiatowych drogowców.

Na nowosądeckim odcinku drogi w poniedziałek widzieliśmy ekipy zalewające dziury. Jak na razie, z tego, co widzieliśmy na limanowskim odcinku drogi, kierowcy nadal jeżdżą zygzakiem, próbując nie wpaść w kratery dziur. Czy któraś z największych faktycznia została załatana? Sprawdzimy i napiszemy.

Dyrektor zapewnia również, że drogi są na bieżąco monitorowane, a firma, która zajmie się przebudową drogi, zadba o lepszą nawierzchnię na przełomie marca lub kwietnia. Dopiero okres wiosenny ma być przełomem dla drogi powiatowej w Ujanowicach i zapewnić sprawną oraz bezpieczną komunikację. (JP) Fot. BS

Skomentuj