Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 18 maja. Imieniny: Alicji, Edwina, Eryka
25/10/2014 - 15:00

Tablica upamiętniająca dyrektora sądeckiego szpitala odsłonięta

W Szpitalu Specjalistycznym im. J. Śniadeckiego w Nowym Sączu odsłonięto wczoraj (24 października) uroczyście tablicę poświęconą Stanisławowi Stuchłemu, dyrektorowi tejże placówki w latach 1928 -1944. W siedemdziesiątą rocznicę jego śmierci dokonali tego Aleksandra Solarewicz, stryjeczna wnuczka doktora Stuchłego, Bożena Jawor, wiceprezydent Nowego Sącza i płk SG Mieczysław Kurek, komendant Karpackiego Ośrodka Wsparcia Straży Granicznej w Nowym Sączu. Tablicę poświecił kapelan szpitalny ks. Józef Wojnicki.
Uroczystość odbyła się w budynku starego szpitala. Wzięli w niej udział m.in. przedstawiciele rodziny doktora Stuchłego, Stowarzyszenia LGD "Partnerstwo dla Ziemi Sądeckiej" ze Stadeł (gmina Podegrodzie), które zaangażowało się w to przedsięwzięcie, sądeccy parlamentarzyści (posłowie Andrzej Czerwiński i Andrzej Romanek), Marta Mordarska, radna wojewódzka, płk SG Mieczysław Kurek, komendant Karpackiego Ośrodka Wsparcia Straży Granicznej w Nowym Sączu i członkowie Orkiestry Reprezentacyjnej SG. Byli także reprezentujący szpital lek. med. Robert Witowski, zastępca dyrektora placówki ds. lecznictwa, samorządowcy gmin Sądecczyzny i ich przedstawiciele oraz młodzież sądeckich szkół.

Tablicę ufundowali Janusz (syn dra Stuchłego – przyp. red.) i jego żona Joanna mieszkający w Calgary w Kanadzie w 70. rocznicę śmierci tego wspaniałego lekarza i 100. rocznicę urodzin Jana Karskiego, legendarnego kuriera Rządu Polskiego na Obczyźnie, który został uwolniony przez Polskie Podziemie właśnie z sądeckiego szpitala.

Warto wspomnieć, że szpital w Nowym Sączu w okresie II Wojny Światowej był miejscem, w którym, oprócz przymusowego leczenia niemieckich żołnierzy, niesiono pomoc ludziom związanym z Ruchem Oporu. Byli to młodzi Polacy, m. in. pojmani na granicy ze Słowacją. Wśród nich znajdował się właśnie Jan Karski. Personel szpitala, którym kierował wówczas dr Stanisław Stuchły nie wahał się pomagać kurierom i uchodźcom zmierzającym na Zachód do tworzonej się tam Armii Polskiej. Dyrektor Stuchły współpracował z Ruchem Oporu działającym na Sądecczyźnie.

Do Nowego Sącza na odsłonięcie tablicy nie dotarli z Kanady fundatorzy, ale reprezentowała ich rodzina, m.in. lek. med. Julia Stuchły – Damm z mężem, dr nauk med. Maria Stuchły – Dolińska, Agnieszka Stuchły - Szkotak i stryjeczna wnuczka dra Stuchłego – Aleksandra Solarewicz..

- Razem z Januszem i Anną Stuchłymi współorganizowałam to wydarzenie – powiedziała naszemu portalowi Aleksandra Solarewicz. – Tę uroczystość traktuje jako spełnienie prośby, można powiedzieć niepisanego testamentu stryja mojej mamy. Ja też to tak traktuje. Doktor Stanisław Stuchły był najstarszym bratem mojego nieżyjącego już dziadka – Zbigniewa (prof. Akademii Medycznej we Wrocławiu). Dziadek wielokrotnie opowiadał o Nowym Sączu. Pewnego dnia, wracając z rajdu studenckiego znalazłam się tutaj. Był straszny upał. Szłam przez obce mi miasto i postanowiłam pójść na cmentarz. Coś mnie tknęło, aby poszukać śladów swoich przodków. Pomyślałam: „Boże, jeśli chcesz, to ja ten grób (dra Stuchłego – przyp-red). znajdę”. Zobaczyłam mężczyznę spacerującego samotnie po cmentarzu. Zapytałam o grób doktora, a on tak po prostu odparł: „Doktor Stuchły, znam, operował mnie na ślepą kiszkę. Jego żona Helena, też była lekarką. Mieli dwóch synów”. Wskazał mi miejsce ich spoczynku i odszedł. To właśnie w tym momencie poczułam, że muszę zająć się sprawą, choć kompletnie nie wiedziałam, jak się do tego zabrać. Krótko po tym zdarzeniu – a było to już niestety po śmierci mojego dziadka w 2005 roku – dowiedziałam się o rodzinie doktora Stuchłego, czyli synu Januszu i jego żonie, którzy mieszkają w Kanadzie. Kiedy się z nimi skontaktowałam, przyznali, że już od dawna też chcieli uczcić pamięć doktora.

Stryjeczna wnuczka doktora Stuchłego podziękowała w imieniu rodziny wszystkim osobom, które przyczyniły się do odsłonięcia tej tablicy, szczególnie dyrektorowi szpitala Arturowi Puszce, lek. med. Andrzejowi Fuglowi, przedstawicielom Stowarzyszenia LGD "Partnerstwo dla Ziemi Sądeckiej" ze Stadeł, młodzieży.

- Łacińskie przysłowie mówi: Finis coronat opus – koniec wieńczy dzieło – mówiła podczas wczorajszej uroczystości Aleksandra Solarewicz. – Ale nie tylko odsłonięcie tablicy kończy dzieło. To, co najważniejsze, to fakt, że dzięki temu dziełu nasze rodziny po latach migracji i przesiedleń, znów się odnalazły…

Wzruszenia po uroczystości nie kryła też dr nauk med. Maria Stuchły – Dolińska z Wrocławia.

- Ta uroczystość była dla mnie ogromnym przeżyciem – przyznaje nasza rozmówczyni - W tym szpitalu podczas wojny urodziłam się. Stryj kierował tą placówką. Sama jestem lekarzem więc tym bardziej jestem zaszczycona, że byłam świadkiem odsłonięcia tablicy. Mój ojciec – prof. Zbigniew Stuchły mówił wielokrotnie, że na rękach jego brata – Stanisława, dyrektora tutejszego szpitala nigdy nie było krwi ludzkiej, nigdy nie podpisywał on wyroków i nigdy nie dokonał aborcji. Będąc małym dzieckiem tego nie rozumiałam. Znaczenie tych słów stało się dla mnie jasne wiele lat później, gdy byłam studentką akademii medycznej.

Podobne odczucia miała Agnieszka Stuchły – Szkotak z Wrocławia
- Jesteśmy wdzięczni, że sądeczanie, dyrekcja szpitala, pamiętają stryja, wspaniałego człowieka, lekarza – powiedziała naszemu portalowi – W domu, o stryju miło się zawsze w samych superlatywach. To był najstarszy brat mojego ojca. Byli oni ze sobą bardzo związani.

Podczas wczorajszej uroczystości, którą pomogło przygotować Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania „Partnerstwo dla Ziemi Sądeckiej” zaprezentowano życiorys dr. Stanisława Stuchłego, ale również wspomnienia Jana Karskiego, spisane w 2000 r.

Odsłonięta wczoraj tablica jest autorstwa Józefa Steca, sądeckiego malarza, konserwatora, właściciela pracowni "ArStec". Widnieje na niej napis:

"Dr Stanisław Stuchły
01.05.1888 - 16.09.1944
Dyrektor szpital w Nowym Sączu w latach 1928-1944
Utalentowany chirurg. W czasie okupacji hitlerowskiej uratował życie wielu rannym partyzantom".

Nota biograficzna Stanisława Stuchłego, dyrektora sądeckiego szpitala w latach 1928 -1944.

Urodził się 1 maja 1888 roku w Stryju. Absolwent Uniwersytetu Lwowskiego, asystent prof. Ludwika Rydygiera, członek Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” i Polskiej Niepodległościowej Organizacji Wojskowej. Żołnierz armii austriackiej, a od 1918 roku żołnierz Wojska Polskiego. Uczestnik obrony Lwowa razem z przyszłą żoną Heleną (lekarką, polską patriotką). Stanisław Stuchły od 1919 roku pracował kolejno w szpitalu w Przemyślu, Stryju, we Lwowie i w Żółkwi, głównie na stanowiskach ordynatorskich i kierowniczych. Z wojska odszedł w 1921 roku w stopniu majora. W 1928 roku osiadł w Nowym Sączu. Do 1944 był dyrektorem Szpitala Powszechnego. Oboje z żoną byli zasłużeni dla tej placówki. On – jako chirurg i ginekolog – położnik, ona – jako okulistka.
Zmarły w grudniu 2010 roku prof. Jan Słowikowski, wykładowca Akademii Medycznej we Wrocławiu wspominał, że dyrektor Stuchły cieszył się nienaganną opinią. Uważany był za człowieka sumiennego, dbającego o chorych. Ten wspaniały lekarz, utalentowany chirurg wykonywał niemal wszystkie operacje, prowadził także oddział ginekologiczno-położniczy. Kształcił innych lekarzy, współpracowników. Podczas II wojny światowej doktor Stuchły brał udział w obronie kraju, dostał się do niewoli sowieckiej, z której uciekł. Wrócił do Nowego Sącza zajętego już przez Niemców. Zachował posadę dyrektora prawdopodobnie ze względu na to, że biegle znał język niemiecki i miał dyplom podpisany przez cesarza Austrii.
Od początku był zaangażowany w sądecką konspirację. W latach 1943-1944 w jego domu przy ul. Jagiellońskiej 34 istniał zakład zegarmistrzowski należący do Antoniego Barbackiego. Działała w nim skrzynka kontaktowa Armii Krajowej.
Doktor Stanisław Stuchły zmarł 16 września 1944 roku w wyniku komplikacji chorobowych. Jest pochowany z żoną na cmentarzu komunalnym w Nowym Sączu.

(MIGA)
Fot. (MIGA)
Źródło własne, Aleksandra Solarewicz i Stowarzyszenie LGD "Partnerstwo dla Ziemi Sądeckiej" ze Stadeł.







Dziękujemy za przesłanie błędu