Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 11 maja. Imieniny: Igi, Mamerta, Miry
15/01/2023 - 14:10

Wichura szaleje w regionie. Wywraca drzewa, dachy budynków też nie są bezpieczne [AKTUALIZACJA]

Potwierdziły się prognozy synoptyków, którzy ostrzegali o porywistym wietrze. W nocy z soboty na niedzielę strażacy kilkukrotnie wyjeżdżali, by usuwać skutki wichury. Połamane drzewa, w niektórych miejscowościach regionu blokowały drogi. Wiatr nadal daje się we znaki. Strażacy odbierają coraz więcej zgłoszeń. Działają już na bardzo rozległym terenie. Tak jest w powiatach nowosądeckim limanowskim i gorlickim.

Wiać zaczęło wieczorem. Noc, niestety nie była spokojna. Strażacy mieli pełne ręce roboty. Już w nocy usuwali skutki wichury. Poza drzewami, które blokowały drogi, dochodziło również do uszkodzenia dachów i zerwania linii energetycznych.  Na Sądecczyźnie strażacy interweniowali w miejscowości Polna, w gminie Grybów.

- Tam drzewo powalone na skutek podmuchu silnego wiatru spadło na budynek gospodarczy oraz linie energetyczne – powiedział Sądeczaninowi dyżurny PSP w Nowym Sączu. – Teren został zabezpieczony. Na miejscu zdarzenia działali OSP Stróże i OSP Polna.

Niedzielne przedpołudnie upływa, niestety również pod znakiem interwencyjnych wyjazdów. Strażacy usuwali powalone drzewa, które tarasowały drogi w Barnowcu, Myślcu i Nawojowej, Barcicach, Nowym Sączu na ul. Myśliwskiej i innych miejscach.

- Wiatr naderwał blachę na budynku w Popowicach - mówi dyżurny PSP w Nowym Sączu. - W Łazach Biegonickich zniszczył blaszany garaż na terenie budowy. Pracy jest mnóstwo.

Więcej nocnych interwencji związanych z wiatrem było w powiecie limanowskim. Tam strażacy odnotowali kilka wyjazdów, by usuwać właśnie powalone drzewa. Ratownicy wyjeżdżali do gmin Jodłownik, Łukowica. Miejscowe jednostki OSP usuwały drzewa, blokujące drogi w miejscowościach: Pogorzany, Szczyrzyc, Łukowica.

W powiecie gorlickim strażacy w nocy wyjeżdżali tylko raz, by usunąć powalone drzewo w miejscowości Rozdziele. Niestety dzisiaj zgłoszeń jest zdecydowanie więcej. Od rana tamtejsi strażacy wyjeżdżali już ośmiokrotnie, by usuwać skutki wyrządzone przez wichurę. Strażackie zastępy spieszyły do Lipinek, Szymbarku i Kobylanki i innych miejscowości.

- Porywisty wiatr zaczął zrywać poszycie dachowe na budynku jednorodzinnym na pograniczu Lipinek i Pagorzyny - powiedział Sądeczaninowi dyżurny PSP w Gorlicach. - Sytuacja jest już opanowana i dach zabezpieczony. 

Porywisty wiatr jest bezlitosny dla linii energetycznych. Energetycy mają też sporo pracy. Zrywane są też linie telekomunikacyjne.

[email protected], fot. OSP Czerniec - zdjęcie ilustracyjne, PSP w Nowym Sączu.







Dziękujemy za przesłanie błędu