Wypadł z drogi, nie żył, cudem przywrócono go do życia. Piekielna DK-75
Jako pierwsi restytuowali go strażacy, którzy na miejsce zostali wezwani dokładnie o godzinie 15.46. - Nie było czynności życiowych, ale mężczyzna był restytuowany do przyjazdu pogotowia ratunkowego, które pojawiło się już o godzinie 16.00 – mówi oficer dyżurny Komendy Powiatowej PSP w Nowym Sączu.
Zobacz też: Nie żyje 17-latek przygnieciony traktorem. To on kierował pojazdem
Przy przekazaniu go ratownikom medycznym czynności życiowych nadal nie było, po drodze karetka się zatrzymywała, co dowodzi, że o życie mężczyzny intensywnie walczono. Auto, którym jechał 70-latek to opel astra na rejestracji KNS. Szczęście w nieszczęściu jest takie, że opel nie uderzył w inny pojazd.
Zobacz też: Zwłoki kobiety w przydrożnym rowie. Kilkadziesiąt metrów od domu
O godzinie 19.20 oficer dyżurna KMP w Nowym Sączu przekazała nam dobre wieści - mimo wszystko 70-latek przeżył! Jest w szpitalu.
ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info