Tak rząd Hiszpanii walczy z wysokimi cenami gazu

Kryzys energetyczny dotyka państwa w całej Europie. Mimo pozyskiwania gazu z innych niż rosyjskie źródeł, takich jak Algieria, Stany Zjednoczone czy Nigeria, trwale rosnące ceny surowca doprowadziły do podjęcia kroków mających zahamować ten proces i w efekcie wpływ podwyżek cen energii na obywateli. Organizacje konsumenckie i grupy parlamentarne od tygodnia spotykają się, aby wspólnie z rządem hiszpańskim uzgodnić szybki i skuteczny plan oszczędzania gazu.

 Pomysłem rządzących na zmniejszenie kosztów jest między innymi obniżenie podatku VAT. Trzecia wicepremier i minister ds. transformacji ekologicznej Teresa Ribera oraz minister konsumpcji Alberto
Garzón spotkali się ze stowarzyszeniami konsumenckimi i grupami parlamentarnymi, aby wysłuchać propozycji w celu uzyskania niezbędnych narzędzi i rozwiązań do przygotowania się na zimę. Na razie propozycje mają na celu uproszczenie rachunków, zwiększenie wydajności.

Organizacje przedstawiają również możliwość przyznania przez rząd pomocy na instalację pomp ciepła lub systemów aerotermalnych - w celu zastąpienia ogrzewania gazowego - lub urządzeń elektrycznych o większej wydajności energetycznej.

Tymczasem Facua, a właściwie FACUA-Consumers in Action, hiszpańska organizacja pozarządowa, która od 1981 roku zajmuje się obroną praw konsumentów, zażądała „niezbędnej regulacji, aby zagwarantować większą przejrzystość rachunków za energię elektryczną i informacji o stawkach przekazywanych konsumentom”. Idea stowarzyszenia polega na tym, że firmy wyjaśniają konsumentowi średnią cenę zapłaconą za kilowatogodzinę w okresie rozliczeniowym, z zastosowaniem ograniczenia gazowego i bez niego.

Uważają, że dane o średniej cenie za kWh powinny być podawane bez uwzględniania odcinków zużycia, ponieważ nie pokrywają się one już z cenami najwyższymi lub najniższymi. Uważają również, że rząd powinien rozpocząć kampanie wyjaśniające, jak działa ustawa.

Organizacje pozarządowe są przekonane, że dzięki tym informacjom konsumenci będą mogli lepiej zrozumieć, czym jest ich konsumpcja i zdecydować, czy stawka stała czy regulowana będzie im bardziej rekompensować zużycie energii. Może to również pomóc w zmniejszeniu zakontraktowanej mocy, „którą wielu użytkowników ma przewymiarowane” i może zredukować „do wartości bardziej zgodnych z ich potrzebami”. W przypadku zmiany proszą, aby zmian można było dokonywać wielokrotnie i bez ponoszenia za to dodatkowych opłat.

Hiszpańska gospodarka i strategia rządu jest w ostatnich latach nastawiona na transformację energetyczną. Rząd Pedro Sancheza podtrzymuje, że cel ten nadal będzie traktowany priorytetowo, chociaż jego zastosowanie jest bliższe średnio- lub długoterminowej perspektywie. „Najlepszą odpowiedzią na ten kryzys jest wciąż możliwie sprawna i szybka transformacja naszego systemu energetycznego” – podkreśliła wicepremier Ribeira.

Z drugiej strony to Hiszpania lipcu i sierpniu była największym importerem rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego (LNG) na świecie. Czy więc transformacja energetyczna i zakrojony na szeroką skalę plan przeprowadzenia jej, który zakłada osiągnąć 70 proc. produkcji energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych do 2030 roku oraz poprawę efektywność energetyczną poprzez zmniejszenie zużycia energii pierwotnej o co najmniej 35 proc., działa i jest dla Hiszpanii w obecnej sytuacji osiągalny?

Odpowiedzią na zmniejszenie zależności od gazu rosyjskiego, nie tylko Hiszpanii ale także reszty Europy może być wznowienie budowy gazociągu MidCat, łączącego Algierię, Półwysep Iberyjski z Francją, a następnie z Europą Środkową (Niemcami), którą wstrzymano w 2019 roku. Jeśli ta inwestycja, blokowana przez Francję, nie doszłaby do skutku, Hiszpania rozważa budowę podwodnego gazociągu do Włoch. (Iza Niedziałek/ISW) Fot. Pixabay