Nowy Sącz: czegoś takiego nie ma w całym kraju. Upamiętnią 11 tysięcy Żydów
O skwerze pamięci ofiar zagłady w Nowym Sączu opowiedział Dariusz Popiela, autor przedsięwzięcia „Ludzie, nie liczby”. Czytaj więcej: Dariusz Popiela – kajakarz górski z wielkim sercem i pasją do historii. Od lat przywraca pamięć o Żydach
Oficjalne otwarcie skweru pamięci sądeckich Żydów zaplanowano na 28 sierpnia 2022 roku, na godzinę 16:00. Skwer znajduje się nieopodal Rynku, przy ulicy Jerzego Tymowskiego. 28 sierpnia to data szczególna. Osiemdziesiąt lat temu z Nowego Sącza odjechał ostatni pociąg, wiozący Żydów do obozu zagłady.
W nowym miejscu zostaną upamiętnieni sądeccy Żydzi zamordowani w 1942 roku przez niemieckiego okupanta. Dariusz Popiela nie chce zdradzać zbyt wielu szczegółów dotyczących konstrukcji.
- Chcemy zostawić do końca element niespodzianki, bo takiego upamiętnienia nie ma w Nowym Sączu. Co więcej, nie ma czegoś takiego w całej Polsce – podkreśla nasz rozmówca. Popiela dodaje jednak, że konstrukcja nawiązywać będzie do pomnika w Bełżcu.
Zobacz również: Łukasz Połomski o śladach Żydów w Nowym Sączu i swojej największej gafie [WIDEO]
Potężny pomnik stojący w Bełżcu na terenie dawnego obozu zagłady, wspomina również o mieszkańcach Nowego Sącza i okolic. Nowosądecka konstrukcja będzie oczywiście dużo mniejsza, znajdzie się jednak na niej rekordowa liczba nazwisk.
Na ścianach upamiętnienia wyrytych zostanie ponad 11,5 tysiąca imion i nazwisk. – To wydawało się niemożliwe – mówi Dariusz Popiela. – Myśleliśmy, że będziemy w stanie odtworzyć jedynie nazwiska i to około 5 tysięcy nazwisk sądeckich Żydów. Tymczasem udało się przeczesać około siedmiu archiwów światowych i dotrzeć do imion i nazwisk ponad 11 tysięcy ofiar.
Nowosądecki skwer pamięci ofiar zagłady będzie więc ewenementem w skali kraju. Do tej pory nie powstało jeszcze żadne miejsce upamiętniające całą społeczność danej miejscowości.
Dariusz Popiela dodaje również, że skwer będzie uzupełniony ławkami i specjalnymi tablicami dotyczącymi historii Żydów i ich zagłady. – To będzie miejsce do refleksji, zadumy, ale też edukacji – zapowiada inicjator projektu „Ludzie, nie liczby”. Więcej informacji w materiale wideo. ([email protected])