Sądecczyzna jak francuska prowincja. Kolejna porcja regionalnych przysmaków
Czytaj również: Jak smakuje „Sądeczok”? Takiej potrawy regionalnej jeszcze nie było
„Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie” – mówi znane przysłowie i często sprawdza się w rzeczywistości. Na co dzień zajadamy się pysznymi serami z całej Europy, czy oryginalnymi oscypkami (podobno rodem z Podhala), ale w naszym regionie też mamy swoje serowe specjały. Wiele z nich można znaleźć w sklepie Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej.
Skoro Sądecczyzna leży na terenach górskich obowiązkowo musi mieć swoją bryndzę. I faktycznie, na dziale nabiału od razu rzuca się w oczy opakowanie „Bryndzy sądeckiej”. To połączenie mleka krowiego i owczego. OSM w Nowym Sączu przygotowuje bryndzę w trzech wariantach.
Na Sądecczyźnie mamy nawet własne regionalne zsiadłe mleko, znienawidzone przez niektóre dzieci, a uwielbiane przez miłośników wiejskich potraw. Najbardziej smakuje w wiosenne i letnie dni jako dodatek do ziemniaków posypanych koperkiem lub pietruszką. Mmmm, place lizać.
Kolejnym pysznym dodatkiem do kanapek są puszyste serki. Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska zajmuje się produkcją serków typu fromage z dodatkiem ziół, czosnku lub szczypiorku. Sądeckie w nazwie ma za to serek ziarnisty. Legenda głosi, że w połączeniu ze świeżym, jeszcze ciepłym pieczywem z pieca, działa jak wehikuł czasu, który przenosi do dzieciństwa.
Jeśli chodzi o wędzone sery, tutaj do wyboru mamy między innymi roladę sądecką lub „Sądeczoka”. Nie każdy jednak słyszał o przysmakach sądeckich, czyli serkach otoczonych specjalną posypką. W sklepie OSM znajdziemy je w trzech rodzajach. Jeden otoczony jest bazylią, pomidorem i czosnkiem, a inny tylko czarnym pieprzem. Jest jeszcze czerwona wersja „Przysmaku sądeckiego” o nazwie pastrami. W posypce znajdziemy pieprz czarny i biały, czosnek, kolendrę i paprykę czerwoną.
Wybrane pozycje z sądeckiej listy specjałów możecie obejrzeć w galerii zdjęć. Który z nich jest waszym ulubionym i jakie inne produkty z naszego regionu lubicie? Czekamy na wiadomości od naszych Czytelników pod adresem: [email protected].