Policjantka uderzona w twarz. Romowie usłyszeli zarzuty
Interwencja mundurowych zakończyła się przekazaniem chłopaka do ośrodka, w którym przebywał i zatrzymaniem dwóch innych Romów, którzy już usłyszeli zarzuty.
- Policjanci podjęli interwencję stosując się do decyzji limanowskiego sądu, który nakazał mundurowym doprowadzić nieletniego chłopca pochodzenia romskiego do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego – powiedziała portalowi Sądeczanin.info mł. asp. Jolanta Mól, rzeczniczka limanowskiej policji.
Okazało się, że chłopak uciekł z tej placówki. Mundurowi realizując nakaz sądowy udali się do miejsca zamieszkania nieletniego.
- Na miejscu funkcjonariusze podjęli czynności, aby go zatrzymać. W trakcie tych działań doszło do znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej policjantów – mówi rzeczniczka policji. - Rodzina chłopca używając słów wulgarnych, zniewag oraz gróźb, a także szarpiąc i popychając policjantów usiłowała zmusić ich do odstąpienia od czynności zatrzymania. Jedna z interweniujących policjantek została uderzona w twarz, a inny policjant drewnianym kijem został uderzony w rękę. W trakcie wspomnianej interwencji została również zniszczona kamera wideo, którą policjanci rejestrowali przebieg czynności. W efekcie całego zajścia policjanci zatrzymali poszukiwanego nieletniego, a także dwóch Romów, którzy dopuścili się naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i zniszczenia policyjnego mienia.
W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy zatrzymanym Romom przedstawiono zarzut: naruszenia nietykalności cielesnej policjanta (funkcjonariusza publicznego), znieważenia funkcjonariuszy, uszkodzenia ciała, uszkodzenia mienia, a także zmuszania przemocą funkcjonariusza publicznego do zaniechania czynności służbowych.
Prokurator Rejonowy w Limanowej zastosował wobec nich dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe.
Opr. (MACH), źródło: KPP w Limanowej, fot. (MC)