Gródek n/Dunajcem: Susza trwa. 200 gospodarstw bez wody

Przydomowe studnie wysychły. Już od roku mieszkańcy gminy Gródek nad Dunajce borykają się z brakiem wody.
- Sytuacja jest bardzo trudna. Musimy wodę dowozić z innych źródeł i wlewać do studni. Prawie dwa miesiące non stop nie było wody. Problemy są straszne, musimy bardzo oszczędzać podczas codziennych czynności domowych: prania, mycia, gotowania – przyznaje Maria Rembiasz z Jelnej.
W podobnej sytuacji są mieszkańcy ponad dwustu gospodarstw na terenie gminy. Największe problemy mają w sołectwach: Zbyszyce, Sienna i Jelna.
- Uruchomiliśmy punkt w Siennej, gdzie mieszkańcy mogą pobierać wodę. Niestety nie mamy odpowiedniego transportu, żeby wodę dostarczać bezpośrednio do gospodarstw. Trwałym rozwiązaniem są inwestycje w rozbudowe sieci wodociągowej. Dlatego poza główną inwestycją w gospodarkę wodno-ściekową wystąpiliśmy również o środki z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich by objąć siecią wodociągowa kolejne – przyznaje Józef Tobiasz, wójt gminy.
Problemy z brakiem wody ma większość gmin na Sadecczyźnie.
W gminie Grybów to już blisko pól tysiąca gospodarstw. Mieszkańcy korzystają z punktów poboru wody w Starej Wsi, Siołkowej i Polnej, lub pomocy Ochotniczej Straży Pożarnej. Spadek poziomu wody gruntowej w studniach oraz w ujęciach wodociągów prywatnych sprawił, że wody brakuje także w gminach Korzenna i Łącko, według szacunku Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu to ponad 250 gospodarstw. Dowożona jest tam beczkowozami OSP Łącko i miejscowego Zakładu Gospodarki Komunalnej. Wody brakuje również w gospodarstwach na terenie gmin: Podegrodzie, Łososiny Dolnej, Starego Sącza, Nawojowej, Rytro, Chełmiec oraz miasta Grybowa i Krynicy-Zdroju.


ED
Fot. ED