Prezenty dla Kubusia, urodzonego w Nowy Rok sądeczanina

Jakub przyszedł na świat kilka minut po godzinie drugiej 1 stycznia 2013 r. w sądeckim szpitalu. Chłopczyk waży 3, 260 kg i ma 55 cm. Jest pierwszym mieszkańcem Nowego Sącza, który urodził się w Nowym Roku.
Zachwytów nad chłopczykiem nie kryła Bożena Jawor, wiceprezydent miasta, która dzisiaj (3 stycznia) odwiedziła szczęśliwą mamę w nowosądeckim szpitalu.
- Na dobry początek przynieśliśmy w prezencie zabawkę grającą nad łóżeczko, matę edukacyjną, na której będzie się mógł bawić, jak już zacznie raczkować oraz całe pudło pampersów – mówiła Jawor. - Już teraz zapraszamy państwa z maleństwem za rok do ratusza po kolejne prezenty, a wśród nich książkę z pamiątkowym wpisem, który będzie mu przypominał, że przyszedł na świat 1 stycznia 2013 r., jako pierwszy mieszkaniec Nowego Sącza – dodała. Wiceprezydent przekazała też mamie chłopca serdeczne życzenia, zdrowia i pociechy z Kubusia.
Chłopczyk jest pierwszym dzieckiem Ewy i Mateusza Zychowiczów.
- Czuję się wspaniale, a to był mój pierwszy poród. Nie spodziewałam się, że będzie on przebiegał tak szybko. Zdążyłam powitać Nowy Rok i około pierwszej pojechałam do szpitala. Po drugiej godzinie w nocy tuliłam już synka – wspominała pani Ewa. - Nawet nie wiedziałam, że mój syn jest pierwszym mieszkańcem Nowego Sącza, który urodził się w 2013 r. Na razie jest spokojny, niewiele płacze. Mam nadzieję, że tak już zostanie - dodała.
Na Kubusia albo Tomka (rodzice jeszcze nie zdecydowali) czeka w domu cała wyprawka. Rodzice przygotowali mu łóżeczko, ubranka, pampersy.
Syn państwa Zychowiczów przyszedł na świat jako drugie dziecko w nowosądeckim szpitalu. Jako pierwsza, tuż po północy urodziła się dziewczynka, mieszkanka Starego Sącza.
- W 2012 roku w naszym szpitalu urodziło się 2037 dzieci. To podobna liczba co w latach poprzednich – zaznacza dr Małgorzata Niemiec, ordynator Oddziału Ginekologiczno-Położniczego w Nowym Sączu. - Szczęśliwej mamie i wszystkim mamom życzę, aby dzieci dobrze się chowały, żeby były zdrowe, nie chorowały i nie sprawiały żadnych kłopotów.

(ALF)
Fot. UM Nowego Sącza