Na miejsce nie dotarli. Zderzyli się rano z białym busem [WIDEO]
Było tuż przed godziną dziewiątą, kiedy czerwony seat, którym podróżowało małżeństwo po pięćdziesiątce, ruszył z pobocza ulicy Grunwaldzkiej w Bobowej. Wyjechał na jezdnię, prosto pod białego busa. Siła uderzenia zmiotła auto z jezdni do rowu.
Czytaj też Polowanie na gangsterów? Takiej akcji jeszcze nie było w Nowym Sączu ! [WIDEO]
- Karoseria była tak zgnieciona, że małżeństwo nie było w stanie wyjść z auta – relacjonuje oficer dyżurny straży pożarnej z Gorlic. Żeby ich uwolnić musieliśmy użyć sprzętu hydraulicznego.
Oboje mieli dużo szczęścia – dodaje strażak. - Wydaje się, że nie zostali poważnie ranni, ale oboje uskarżali się na ból kręgosłupa. Karetka zabrała ich do szpitala.
Policja nie ma wątpliwości, że zawinił kierowca seata.
Czytaj też Hejt w sieci, co fascynuje wójta, kto wrzuca Romów z Maszkowic do jednego worka
- Kiedy włączał się do ruchu, nie upewnił się, czy droga jest wolna i wjechał wprost pod koła busa – mówi Grzegorz Szczepanek z gorlickiej policji. Doszło do zderzenia czołowego bocznego.
Małżonkowie przebywają szpitalu. Nie wiadomo w jakim są stanie.
[email protected] fot. ilustracyjne