Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 27 kwietnia. Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty
03/12/2019 - 07:30

Co z wielkim turystycznym hitem w Maszkowicach

W lutym tego roku wielkie poruszenie wywołała książka Marcina Przybyły o archeologicznych odkryciach na Górze Zyndrama w Maszkowicach. Nie tylko zrobiło się głośno o pradawnej osadzie, ale rozpoczęła się dyskusja nad jej zrekonstruowaniem. Na Sądecczyźnie mógłby powstać „drugi Biskupin”. Ciężar takiego przedsięwzięcia spoczywałby przede wszystkim na gminie Łącko. Wiosną rozmawialiśmy o tym z wójtem Janem Dziedziną. Dziś powracamy do tego tematu. Czy sprawa ruszyła z miejsca?

Kiedy rozmawialiśmy o tym w marcu powiedział pan, że  to jest niesamowity handicap nie tylko dla Maszkowic, ale też dla  Sądecczyzny, a nawet dla Małopolski. Wszyscy z zapałem powtarzali, że to może być znakomity produkt turystyczny, na którym będzie można dobrze zarobić i który przyciągnie do gminy ludzi z całej Polski. Pierwszym krokiem miał być wykup gruntu. Czy coś się w tej sprawie ruszyło?
-Ekipa profesora Przybyły w  czasie wakacji zakończyła kolejny etap prac archeologicznych, które w przyszłym roku będą kontynuowane. Jeśli chodzi o grunty, trwają rozmowy z ich właścicielem.

Czy już wiadomo, ile trzeba będzie za nie zapłacić?
-
Umówiliśmy się, że gmina zleci wycenę. To  chyba najbardziej obiektywny sposób szacowania kosztów, tym bardziej, że chodzi o wydatkowanie środków publicznych.  

Ile gruntu trzeba wykupić pod „nowy Biskupin”? Co z urzędem marszałkowskim, który deklarował pomoc w realizacji przedsięwzięcia? Czy można mówić o realnym terminie zrekonstruowania grodu na górze Zyndrama? Na te i inne pytania w rozmowie z „Sądeczaninem” odpowiada Jan Dziedzina, wójt gminy Łącko.

Czytaj też Zdarzy się cud w Maszkowicach? Turystyczny hit i superrobota dla Romów [WIDEO]

***

Pierwszych odkryć na Górze Zyndrama naukowcy dokonali w sierpniu 2015 roku. Początkowo, archeolodzy byli przekonani, że znajdująca się tam osada pochodzi z czasów przed Chrystusem. Wyniki badań były zaskakujące.  Do tej pory za najstarsze kamienne obiekty architektoniczne w tej części Europy uchodziły głównie kościoły z dziesiątego wieku. Wykopaliska z Maszkowic okazały się od nich starsze o blisko 3 tys. lat.

Pochodzący z czasów Hammurabiego gród powstał najprawdopodobniej ok. 1750 r. p. n.e i pełnił funkcję warowni obronnej, zamieszkiwanej przez członków cywilizacji, która zbudowała Mykeny.

-  Kamienna architektura obronna z najstarszej fazy stanowiska archeologicznego na Górze Zyndrama jest unikatowa w skali Europy - wyjaśniał kierujący badaniami dr Marcin Przybyła z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, laureat Konkursu im. ks. prof. Bolesława Kumora,  który niedawno opublikował  książkę „Przeszłość, pamięć i dziwne ruiny. Archeologiczne odkrycia na Górze Zyndrama w Maszkowicach".

Czytaj też O tajemnicy Góry Zyndrama: KSIĄŻKA ROKU Marcina S. Przybyły otwiera nowy etap

  Naukowiec zwrócił uwagę, że w Maszkowicach mamy do czynienia z powieleniem pewnego schematu. Ludzie, którzy wznosili fortecę mieli prawdopodobnie do czynienia z podobną budowlą lub przynajmniej taką widzieli.

Na świecie jest znanych tylko kilka podobnych konstrukcji – trzy stanowiska w Alpach na pograniczu Szwajcarii i północnych Włoch, kilka stanowisk w południowych Włoszech, zwłaszcza w miejscowości Roca i kilka punktów na wybrzeżu adriatyckim oraz w górach Bośni. Świadczy to o związku osadników z ludźmi żyjącymi tysiące kilometrów od Polski.

[email protected]







Dziękujemy za przesłanie błędu