"Potraktowali mnie jak pirata". Sądeczanie mają dość! Setki podpisów pod petycjami

Ułamki sekund po zgaśnięciu zielonej strzałki i gigantyczny mandat. Mieszkańcy Sądecczyzny mają dość tego, co od kilku miesięcy dzieje się na rondzie Solidarności. Przygotowane przez nas dwie petycje podpisały już setki osób. - Potraktowali mnie jak pirata drogowego - czytamy w jednym z wpisów.

Petycję do ITD możecie podpisać TUTAJ
Petycję do prezydenta Nowego Sącza możecie podpisać TUTAJ

Dlaczego kierowcy zdecydowali się podpisać przygotowane przez “Sądeczanina” petycje? - Obecne działanie zamiast usprawniać ruch drogowy powoduje jego utrudnianie w sposób często niezrozumiały dla nieświadomych kierowców. W wielu przypadkach zrównanie sankcjonowanych kierowców w opisanych sytuacjach z kierowcami celowo naruszającymi zakaz przejeżdżania na czerwonym świetle jest społecznie niesprawiedliwe. Wystarczyłoby przedłużyć działanie zielonej strzałki do chwili zapalenia się zielonego światła i problem rozwiązany - napisał Marek z Nowego Sącza.

- Po prawidłowym zatrzymaniu się na strzałce i ruszeniu strzałka zgasła a ja zostałem ukarany jak pirat drogowy. Nie zgadzam się na tak duży mandat - twierdzi Dariusz. - Takie działanie jest szkodliwe. Podważa zaufanie do prawa i jego stanowiących. Zapewnia fikcyjny efekt i zniechęca odpowiedzialnych do działań mających na celu rzeczywistą poprawę bezpieczeństwa - uważa Andrzej z Moszczenicy Niżnej.

- Mąż otrzymał mandat. Wiem, że nigdy nie wjeżdża na czerwonym świetle. Zresztą nigdy nie otrzymał żadnego mandatu ani punktu karnego. Codziennie pokonuje to feralne skrzyżowanie, bo jeździ z niepełnosprawnym synem ze szkoły. Wystarczy jeszcze jeden "pech" i straci prawo jazdy, a nasz syn możliwość nauki, rehabilitacji i leczenia - napisała Barbara z Barcic.

- Jestem kierowcą autobusu, MPK Nowy Sącz i również otrzymałem mandat na firmie, w którym rzekomo jadę na czerwonym świetle. Z dwóch zdjęć które dotarły na MPK, nie widać żadnego czerwonego światła! Moim zdaniem ITD zrobiła sobie nową maszynkę do zarabiania pieniędzy na kierowcach - czytamy w kolejnym wpisie.

Podpisów pod petycjami cały czas przybywa. Przypominamy, że dane, które są wymagane, a więc adres mailowy i numer telefonu nie będą publicznie widoczne. Po wypełnieniu pól z podpisem nie zapomnijcie również wszystkiego potwierdzić w wiadomości, którą dostaniecie na skrzynkę mailową. ([email protected], fot.: Mateusz Pogwizd, Rafał Gajewski)