Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 15 maja. Imieniny: Dionizego, Nadziei, Zofii
13/02/2022 - 20:35

Już wiadomo, kiedy w godzinę dojedziemy po torach z Nowego Sącza do Krakowa

Po tym, jak minister infrastruktury Andrzej Adamczyk i prezes spółki PKP PLK Ireneusz Merchel obwieścili na konferencji prasowej, że ruszają przetargi na modernizację linii kolejowej Nowy Sącz-Chabówka, swoje spotkanie z dziennikarzami zwołali posłowie Arkadiusz Mularczyk i Jan Duda. Parlamentarzyści podkreślali, że inwestycja, która jest jednym z etapów budowy trasy Podłęże Piekiełko nabiera tempa, dzięki wydeptywaniu ścieżek do ministerialnych gabinetów przez sądeckich polityków Prawa i Sprawiedliwości.

Z perspektywy parlamentarzystów, którzy od wielu lat zabiegali i zabiegają o tę inwestycję, także o jej finansowanie, to bardzo ważny etap – mówili  podczas spotkania z lokalnymi dziennikarzami posłowie Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusz Mularczyk i Jan Duda.

- W tej sprawie interweniowaliśmy u kolejnych ministrów infrastruktury, przede wszystkim u ministra Andrzeja Adamczyka i premiera Mateusza Morawieckiego. Robiliśmy wszystko, żeby ten projekt znalazł się na krajowej liście inwestycji realizowanych przez PKP. Teraz staje się to faktem – podkreślał Mularczyk.

Czytaj też  Sądecki poseł dostanie gigantyczną pensję! Janczyk jest już nowym członkiem RPP 

Dokumentacja projektowa inwestycji jest już gotowa, teraz ruszają pierwsze przetargi na modernizację linii istniejącej trasy Chabówka – Nowy Sącz, ale jak wskazywali politycy, to dopiero początek realizacji całego przedsięwzięcia. Kolejne etapy będą się wiązać z wydatkowaniem kolejnych pieniędzy. Jak zapewniali posłowie, będą zabiegać o to, żeby te środki znalazły się w programie kolejowym na najbliższe lata.  

- Przy dobrych wiatrach –  mówili posłowie -  jest szansa na to, że za cztery lata z Nowego Sącza będziemy jeździć szybką koleją do Krakowa. Długość trasy kolejowej z naszego miasta do stolicy Małopolski to w tej chwili 160 kilometrów. Po zakończeniu inwestycji, droga po torach, skróci się do nieco ponad 90 km. Podróż do Krakowa zajmie godzinę.

Czytaj też Newag chce przerabiać odpady na energię. Zrobił się z tego dym w Nowym Sączu 

   

- Cztery lata to i tak  niedaleka perspektywa, bo przecież pokolenia kolejarzy, turystów i mieszkańców  naszego regionu na tę inwestycję oczekiwało latami. Tak duża inwestycja, oznacza modernizację dla naszego regionu, przede wszystkim powiatu limanowskiego, nowosądeckiego i Nowego Sącza – wskazywał poseł Mularczyk.

- To setki milionów zainwestowanych w mosty, przepusty, nowoczesne przystanki w centrum Nowego Sącza, również  w Marcinkowicach, Klęczanach, ale także dalej, w kierunku Krakowa i Tymbarku.  To nie tylko usprawni lokalną komunikację, ale  także zmniejszy ruch na sądeckich drogach i przyczyni się też do zmniejszenia zanieczyszczenia środowiska.

Czytaj też Skakała ze szczęścia? Piękna była poseł Zielińska spod Gorlic wraca do Sejmu

Jak podkreślali sądeccy posłowie, to nie jest ostatnia inwestycja kolejowa na Sądecczyźnie. - Zabiegamy o to, żeby inne spółki kolejowe również zainwestowały u nas w infrastrukturę, która jest konieczna dla funkcjonowania kolei i kolejarzy, ale także obsługi pociągów i  wagonów. Mamy przekonanie, że krok po kroku, Sądecczyzna i Nowy Sącz znowu staną się  miejscem rozwoju transportu kolejowego i miejsc pracy dla kolei dla wielu mieszkańców naszego regionu –mówili politycy.

Poseł Jan Duda wskazywał na  rolę, jaką w zabiegach o budowę linii Podłęże-Piekiełko odegrał parlamentarny zespół do spraw rozwiązań komunikacyjnych w Małopolsce.   

- Kiedy to gremium powoływaliśmy, wielu ludzi pytało, a po co wam kolejny zespół.  Ta inwestycja, która teraz posuwa się do przodu dowodzi,  że działamy wyjątkowo sprawnie i  skutecznie. Mamy dla tego przedsięwzięcia sprzyjające polityczne otoczenie, teraz tylko trzeba tego pilnować – mówił Jan Duda.

Rodziła się w ciężkich bólach, ale teraz, mimo pandemii koronawirusa, budowa nowej linii kolejowej Podłęże-Piekiełko wreszcie posuwa się do przodu. Pierwszy etap przedsięwzięcia czyli dokumentacja projektowa dla całej inwestycji, jest już gotowa. Teraz rozpoczyna się etap drugi, modernizacja linii Chabówka – Nowy Sącz.

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk poinformował na konferencji prasowej, że ruszają pierwsze przetargi na przebudowę  dwóch fragmentów trasy,  Chabówka – Rabka Zaryte oraz bocznica Klęczany – Nowy Sącz.

Czytaj też Zakonnice zbudują klasztor za sądecką miedzą.To może być hit dla… niewierzących 

 

Dlaczego akurat te odcinki są najpierw modernizowane? Jakie inwestycje szykują się  między innymi w Nowym Sączu, Marcinkowicach i Chełmcu? O szczegółach inwestycji można przeczytać w artykule Będzie nowy supermost w Sączu, bo rozkręciła się budowa linii Podłęże-Piekiełko

Przypomnijmy, że zapisana w Krajowym Programie Kolejowym inwestycja została podzielona na trzy etapy. Pierwszy, o wartości 311,7 mln złotych, obejmuje przygotowanie dokumentacji projektowej oraz wykup gruntów pod inwestycję.

Etap drugi obejmuje prace modernizacyjne linii kolejowej nr 104 Chabówka - Nowy Sącz. Ich wartość to ponad 3 mld zł. Środki na tę inwestycję są częściowo zapewnione z funduszy unijnych. To kwota 685,5 mln zł, która stanowi 22 proc. potrzebnych na ten cel środków. Trzeci etap, co ma to kosztować blisko 3,8 mld złotych, to budowa nowej linii kolejowej Podłęże - Szczyrzyc - Mszana Dolna.  Na realizację tej części inwestycji jak na razie środki nie zostały zapewnione.

W ramach inwestycji powstanie w sumie ponad 58 kilometrów nowych, zeletryfikowanych linii, osiem estakad o łącznej długości blisko 8 km, jedenaście tuneli, dwadzieścia mostów, siedemnaście  wiaduktów kolejowych, czternaście wiaduktów samochodowych i jedenaście  przejazdów kolejowo-drogowych. Kosz całości przedsięwzięcia to 7 mld złotych. ([email protected]) fot.jm

Tak będzie wyglądać po przebudowie linia kolejowa Nowy Sącz-Chabówka




Nowe stacje, wiadukty i estakady






Dziękujemy za przesłanie błędu