500 plus sponsoruje alimenciarzy?
O tym, że sąd już pozytywnie rozpatrzył takie przypadki donosi Dziennik Gazeta Prawna .
Zanim na programie skorzystają dzieci, może on wesprzeć rodziców, którzy je zostawili. Jest pierwszy wyrok, w którym rządowe pieniądze stały się jednym z powodów, by odmówić matce wyższego świadczenia - napisała gazeta.
Pierwsze wnioski alimenciarzy żądających obniżenia kwot, które są zobowiązani łożyć na własne dzieci wpłynęły także do małopolskich sądów. Pani Grażyna, z Nowego Sącza, która samotnie wychowuje trójkę dzieci, obawia się, że były mąż, który twierdzi, że zasądzono mu zbyt wysokie alimenty skorzysta z prawnej furtki.
- To co mi płaci, to i tak grosze w porównaniu z potrzebami moich dzieci. Tak cieszyłam się, że teraz, kiedy dostanę tysiąc złotych z programu 500 plus, będzie mi lżej. Jeżeli okaże się, że mój były mąż zażąda teraz w sądzie obniżenia alimentów, to będzie jawna niesprawiedliwość - martwi się sądeczanka.
Czy rzeczywiście z budżetowych pieniędzy będziemy dokładać do alimenciarzy? Na to pytanie na antenie Radia Kraków odpowiadała małopolska posłanka Urszula Rusecka, która w sejmie rządowy projekt referowała.
- Nie możemy się z tym zgodzić. Zapadł jeden wyrok. To był wniosek o podniesienie alimentów. Sąd uznał, że z uwagi na 500plus nie można podnieść alimentów. To dla mnie skandaliczne. Jak takie przypadki się będą powtarzać to będzie wprowadzony zapis w ustawie. My musimy, są takie prace, sprawić, żeby ściągalność alimentów była wyższa. 500plus nie ma zastąpić alimentów. Kodeks nakłada na rodzica obowiązek zabezpieczenia dzieci. Sądy są niezawisłe, ale ta decyzja nie jest w porządku w stosunku do dziecka. Jak ktoś się decyduje na dzieci to trzeba na nie łożyć -mówiła Rusecka
Jednak zdaniem adwokatów obniżka alimentów może być zasadna. Czy okazało się więc, że program ma poważną prawną lukę. Zdaniem posłanki taka sytuacja nie powinna się była zdarzyć i zapewnia, że będą prace z ministerstwem sprawiedliwości, żeby taki zapis w ustawie był.
- Będziemy nowelizować ustawę, żeby nie było takiej możliwości - zapewnia parlamentarzystka.
(ami)
Fot: sxc.hu