Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 17 czerwca. Imieniny: Laury, Leszka, Marcjana
26/05/2024 - 17:35

Kiedy w Polsce rzeczywiście powstanie elektrownia atomowa?

Według planu wynikającego z rządowej strategii „Polityka Energetyczna Polski do 2040 r.” pierwsze bloki polskiej elektrowni atomowej moją zostać uruchomione w 2033 roku. 7 maja 2024 podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego Minister Przemysłu – Marzena Czarnecka powiedziała, że polska elektrownia atomowa ruszy w 2040 roku. Dlaczego i jakie rozbieżności w programie atomowym są sygnalizowane w przestrzeni informacyjnej?

Kiedy w Polsce rzeczywiście powstanie elektrownia atomowa?

Podczas Konferencji prasowej 7 maja 2024 odbywającej się w ramach EKG, minister przemysłu Marzena Czarnecka zapowiedziała, że polska elektrownia zostanie uruchomiona w 2040 roku. Zapowiedź takiego opóźniania wywołała medialną burzę, tym większą, że tego samego dnia w wywiadzie telewizyjnym mówiła o roku 2039. A nie jest to koniec rozbieżności w komunikacji grup decydentów na ten temat. W programie „Polityka Energetyczna Polski do 2040 r.” uruchomienie pierwszej elektrowni (pierwszego bloku) jest zaplanowane na rok 2033. 8 maja 2024 minister Czarnecka odwołała swoje słowa z 7 maja o planowanej dacie 2039 oraz 2040, lecz nie w formie konferencji prasowej a postu w mediach społecznościowych.

 

To jednak, że dwukrotnie tego samego dnia, podczas międzynarodowej imprezy, w oficjalnym kanale minister podaje dwie ogromnie przesunięte daty realizacji projektu, to nie koniec kontrowersji. Minister w swoim sprostowaniu twierdzi, że rok 2039 jest datą uruchomienia wszystkich trzech reaktorów atomowych, podczas konferencji prasowej była jednak dopytywana przez dziennikarzy. Wtedy też niczego takiego nie twierdziła. Albo więc doszło do nieprzygotowania komunikacyjnego w tak ważnej kwestii, albo ministerstwo realnie planuje przesunięcie inwestycji.

Program budowy elektrowni atomowej i transformacja energetyczna ma dla Polski znaczenie kluczowe, równie ważne jak programy infrastrukturalne tj. CPK. To z realizacją tego projektu w określonym czasie powiązane są inne elementy układanki polskiego systemu energetycznego (program wyłączania elektrowni węglowych). Na wszystkie próby przesunięcia go, zmiany lokalizacji, zmiany założeń, wieloletnich audytów najzwyczajniej nie mamy już czasu. Program atomowy w Polsce ciągnie się od dziesięcioleci, sprawy tej nie potrafiły dociągnąć żadne z poprzednich rządów a zegar nieubłaganie tyka. Spora grupa ekspertów, dziennikarzy (np. Wiech, Rożek, Zielińska, Kamiński), przedstawicieli dużych mediów (Polsat, TVN, TVP) widzi jednak w „przejęzyczenia”, „nie uściśleniach” celową politykę aktualnego rządu, który sonduje społeczeństwo i partnerów takimi „wrzutkami”.

Tym bardziej, że podobne wrzutki zdarzały się także kilka miesięcy temu (plan zmiany lokalizacji elektrowni). Środowisko ekspercie zareagowało bardzo żywo ponieważ, przesunięcie lokalizacyjne o kilka kilometrów (które zaproponował rząd skutkowałoby wydłużeniem realizacji projektu o min. 8 lat). Po dobie od „wrzucenia” w przestrzeń informacyjną tego tematu i po ostrej reakcji opinii publicznej – szef Kancelarii Premiera zaprzeczył stwierdzeniu, że jakiekolwiek zmiany lokalizacyjne będą mieć miejsce. Potwierdzono także, że wszystko idzie zgodnie z planem i harmonogramem.

Kilka dni jednak po zaprzeczeniu, co do planu zmiany miejsca, pojawiła się informacja
od prezesa Polskie Elektrownie Jądrowe – Leszka Juchniewicza, że program uruchomienia pierwszego reaktora atomowego ma opóźnienie minimum jednego roku (2034 r.).
Kilka dni po tym wydarzeniu minister Marzena Czarnecka, jeszcze „skorygowała”
to opóźnienie o kolejny rok. Z jej słów wynika, że pierwszy blok zostanie uruchomiony
w 2035 roku. Powodu opóźnienia nie wyartykułowano. Przeanalizujmy raz jeszcze post minister Czarneckiej (z 08.05., platforma X). Mimo braku wskazania powodu opóźnienia i niezgodności z harmonogramem wskazuje ona rok 2035 dla uruchomienia pierwszego z bloków, co jest realnym opóźnieniem o 2 lata w stosunku do harmonogramu, który nie został oficjalnie zmieniony.

Dlaczego nie możemy pozwolić sobie na opóźnienia?
Na rok 2036 zaplanowane jest wyłączenie największej polskiej elektrowni węglowej – Bełchatów, która zapewnia ok. 5 GW mocy. Każdy z reaktorów planowanej elektrowni ma dać trochę ponad 1 – 1,5 GW energii. Konstatując – tylko w przypadku terminowego uruchomienia nasz bilans energetyczny z wyłączenia tej elektrowni będzie w „miarę” utrzymany. Każdy dodatkowy rok to minimum 3 GW deficytu. Bełchatów zamykamy, bo nie mamy już rentownego źródła węgla. Równocześnie opóźniamy program, który miał pokryć te straty. Co więcej 5 GW mocy z Bełchatowa przekłada się na 20 procent zapotrzebowania Polski na prąd.

Stoimy więc w momencie w którym będziemy musieli przesunąć zamknięcie Bełchatowa i ściągać odpowiedni węgiel ze złóż z całego świata, bo bardzo wysokich cenach wywołanych Zielonym Ładem oraz kosztami emisyjnymi. Deficytem energetycznym kraju na poziomie 15-20 procent, które trzeba będzie codziennie importować z krajów sąsiednich. Dodatkowo problem zamykania Bełchatowa nie jest naszym jedynym. Kilkadziesiąt innych bloków węglowych także jest już archaicznych technologicznie i wymaga zamknięcia (część już dziś działa jako rezerwa mocowa, ich remont jest nierentowny i nieuzasadniony ekonomicznie).

Jeżeli więc nie przyspieszymy zmiany technologicznej możemy obudzić się w sytuacji, gdy końcem lat 30. nasz deficyt wyniesie nawet 40 procent (a jest to szacowane tylko na poziom aktualnego zużycia energii, zarazem Polska rozwija się, zwiększa się zużycie prądu w nowych technologiach oraz wśród obywateli).

Za jedno z rozwiązań wskazuje się elektrownie gazowe, które w przyszłości zostaną zamienione w wodorowe, jednakże biorąc pod uwagę skomplikowaną sytuację międzynarodową oraz obostrzenia narzucane przez Unię na gaz, może się okazać, że będzie to rozwiązanie niewiele lepsze niż posiadane stare elektrownie węglowe, tym bardziej, że gaz i tak będziemy musieli importować, a nasze gazoporty na ten moment nie mają wystarczającej przepustowości).

To nie koniec problemów!
Kolejnym poważnym problemem jest marazm jaki nastał w projekcie elektrowni atomowej. Sporo pracy zostało wykonanej (a jeszcze więcej nie). Mamy lokację, mamy badania środowisko, zgody i warunkowe zgody sąsiadów, nie podpisaliśmy jednak umów wykonawczych na realizację. Samo wylanie betonu i zbudowanie „budynku” to tylko fragment prac w których „łapie się” stosunkowo małe opóźnienie. Najbardziej niebezpiecznym jest nie uruchomienie procesu zamawiania komponentów do nowej elektrowni. Ich nie da się kupić na wolnym rynku, są wytwarzane pod konkretny projekt w konkretnym terminarzu. Można więc domniemywać, że każdy dzień bez podpisanych tych umów to niebezpieczeństwo narastającego opóźnienia.

Co więcej, nie zamknęliśmy jeszcze i nie przedstawiliśmy Komisji Europejskiej modelu finansowania inwestycji, to tym bardziej kompromitujące, że Czesi, którzy z pomysłem rozbudowy dwóch swoich elektrowni wystartowali po nas, już mają ten etap za sobą. 

Na wszystko to nakłada się kolejny gigantyczny problem dla naszej gospodarki. Nowa polityka klimatyczna Unii będzie preferować kraje, które czerpią energię ze źródeł niskoemisyjnych. Jeżeli nie przeprowadzimy transformacji do końca lat 30. w Polskę uderzą zasady, które będą preferowały inne kraje, te, które w mikście energetycznym ją elektrownie wiatrowe, wodne, atomowe. Może się więc okazać, że polski brak certyfikacji (ESG) w tym zakresie utrudni lub zatrzyma polski rozwój. Osobiście bardzo się boję, czy Polska stanie na wysokości zadania, jakim jest transformacja energetyczna Polski. Rządzie do pracy! (Przygotował: MR ISW, fot.: ilustracyjne pixabay.com autor: Mingo123) © Materiał chroniony prawem autorskim

Źródła:
Główna inspiracja – Dr Tomasz Rożek – materiał o opóźnieniu polskiej elektrowni atomowej
https://www.youtube.com/watch?v=yhm8qA0CAW4&ab_channel=Nauka.ToLubi%C4%99

Pozostałe:
https://energetyka24.com/atom/czesi-zawstydzili-polakow-poludniowy-sasiad-wybuduje-dwa-reaktory-jadrowe-komentarz
https://twitter.com/jakubwiech/status/1787868582325436538?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1787868582325436538%7Ctwgr%5E22dc66f54e9b71f131d34d651f505444e5ad004b%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.gospodarkamorska.pl%2Fminister-marzena-czarnecka-zapewnia-prad-z-atomu-w-2035-roku-77920
https://www.money.pl/gospodarka/chaos-wokol-atomu-w-tej-sprawie-nie-mamy-alternatywy-7025338363906560a.html
https://www.gospodarkamorska.pl/minister-marzena-czarnecka-zapewnia-prad-z-atomu-w-2035-roku-77920
https://www.money.pl/gospodarka/pierwsza-duza-elektrownia-atomowa-w-polsce-powstanie-pozniej-niz-zakladano-7025282614156256a.html
https://www.youtube.com/watch?v=pWUd5O4owFA&ab_channel=Elektryfikacja-podcastJakubaWiecha







Dziękujemy za przesłanie błędu