Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 31 maja. Imieniny: Anieli, Feliksa, Kamili
02/09/2016 - 13:30

KRD: Za podglądanie innych trzeba płacić. Siebie podglądasz za darmo

Po tym, jak napisaliśmy, że Krajowy Rejestr Długów oferuje bezpłatne konto w ramach, którego można sprawdzać czy ktoś o nas pytał, z oferty skorzystał jeden z czytelników Sądeczanina.Info. Zaniepokojony informacją o wycieku danych PESEL i o tym, że złodzieje tożsamości zaciągają na konto właściciela danych kredyt, postanowił skorzystać z bezpłatnej oferty. Zaraz potem otrzymał …cennik usług.

Informacja serwisu Sadeczanin. Info o tym, jaki użytek może zrobić przestępca z wykradzionego PESEL, wraz z informacją o dacie i miejscu urodzenia oraz numerze dowodu osobistego zaniepokoiła mieszkańców naszego regionu.

Przypomnijmy, że napisaliśmy o niemilknącej w mediach dyskusji na temat informacji o wycieku danych PESEL pobranych przez pięć kancelarii komorniczych. Minister cyfryzacji co prawda uspokaja, że żadnego wycieku nie było, ale niepokój pozostał, tym bardziej, że Krajowy Rejestr Długów (KRD) zaoferował możliwość bezpłatnego sprawdzenia, czy bank, firma pożyczkowa, operator telefoniczny lub jakakolwiek inny podmiot szukała w bazie PESEL informacji na nasz temat.

Przeczytaj:Kradną PESEL. Jak sprawdzić czy ktoś nie wziął za ciebie kredytu

W oficjalnym komunikacie KRD poinformował, że można  założyć bezpłatne konto w Serwisie Ochrony Konsumenta, a potem wystarczy włączyć monitorowanie rejestru pytań o siebie, który działa jak sygnał ostrzegawczy.

Zrobił tak jeden z naszych czytelników i zaraz potem otrzymał e-mail z wiadomością z KRD. Jednak nie z taką, jakiej oczekiwał.  

- Założyłem sobie profil na stronie, która jest podana w artykule, po czym przyszedł mi mail ze szczegółowym cennikiem, a przecież w informacji nie było o tym mowy - pisze nasz czytelnik i skarży się, że teraz ma problem z usunięciem swojego profilu.

A więc co z tym kontem? Jest płatne czy bezpłatne? O wyjaśnienia porosiliśmy rzecznika prasowego KRD Andrzeja Kulika.

- Państwa czytelnik otrzymał od nas cennik, ponieważ Serwis Ochrony Konsumenta umożliwia korzystanie z wielu usług, z których część jest bezpłatna (właśnie ten alert – monitorowanie siebie, czy sprawdzenie rejestru zapytań – kto o mnie pytał w ciągu ostatnich 12 miesięcy), a część płatna (dopisanie dłużnika, sprawdzenie dowolnej firmy). Gdyby cennika nie otrzymał, a dopisałby jakiegoś swojego dłużnika albo sprawdził np. biuro podróży, dewelopera, czy potencjalnego pracodawcę, to mógłby mieć do nas pretensje, że nie uprzedziliśmy go o tym i pobieramy od niego jakąś opłatę - tłumaczy rzecznik KRD

- Potwierdzam raz jeszcze, że zarówno samo konto w Serwisie Ochrony Konsumenta, jak i monitowanie siebie, sprawdzenie siebie oraz sprawdzenie rejestru zapytań, a więc te usługi o których mówiliśmy, że są bezpłatne, na pewno są bezpłatne - dodaje AndrzejKulik.

A co z usunięciem konta naszego czytelnika? - pytamy

- Usunięcie konta jest opisane w regulaminie, który czytelnik otrzymał, na str. 9. Trzeba napisać oświadczenie o odstąpieniu od umowy i wysłać do nas albo pocztą albo e-mailem - tłumaczy rzecznik.

Mimo zapewnień o jak najlepszych intencjach Krajowego Rejestru Długów, rodzą się jednak wątpliwości, czy oficjalny komunikat o bezpłatnych kontach, który pojawił się w związku z informacją o wycieku PESEL, nie był sprytną akcją PR-owską, służącą do  „złowienia”  potencjalnych klientów na pierwszą, bezpłatną usługę.  

Pytany o to Andrzej Kulik odpowiada, że podejrzenia są bezpodstawne.

- Zaoferowaliśmy pomoc tym, którzy czuli się zaniepokojeni ewentualnym wykorzystaniem ich PESEL-i przez przestępców bezpłatnie i słowa dotrzymaliśmy - mówi rzecznik prasowy Krajowego Rejestru Długów.

 Agnieszka Michalik, fot: sxc.hu, print screen konsument.krd.pl







Dziękujemy za przesłanie błędu