Krynica: Płatne parkingi mają już pół roku. Sprawdziły się?
Obok dochodów do gminnej kasy jako plus przedsięwzięcia wskazywano większą rotacje wśród parkujących aut. Czy strefa się sprawdziła? Zdaniem burmistrza dra Dariusza Reśko – tak.
Czytaj: Wielkie odśnieżanie Krynicy. Takiej zimy nie mieliśmy tu od dawna
– Jestem absolutnym entuzjastą tego pomysłu. Mam świadomość, że nie wszyscy się będą ze mną zgadzać i uważać, że to był zły pomysł. Strefy płatnego parkowania sprawdziły się – to nie jest tylko kwestia dochodów dla miasta, ale w dużym stopniu udało się uporządkować ruch samochodowy w Krynicy. Mobilność w tej chwili, rotacje samochodów, które wcześnie okupywały sobie tygodniami miejsca. Ludzie zaczęli liczyć pieniądze i wszystko się zmieniło – mówi Dariusz Reśko, burmistrz Krynicy-Zdroju.
Za godzinę postoju w Krynicy zapłacimy 2 zł, za brak biletu 20 zł.
(JB), fot. JB