Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 1 czerwca. Imieniny: Gracji, Jakuba, Konrada
30/09/2013 - 15:02

Marzenia Leszka Zegzdy: Dunajec jak Drawa w Tyrolu

- Mamy takie piękne rzeki górki, jaki w tym tkwi ogromny potencjał turystyczny, trzeba je tylko zagospodarować - mówił radny wojewódzki Leszek Zegzda w minioną niedzielę w Miejskim Ośrodku Kultury w Nowym Sączu.
Prezes Małopolskiej Izby Turystycznej zaprezentował zgłoszone do "Paktu dla Sądecczyzny" przedsięwzięcie pod trochę mylącą nazwą "Rewitalizacja Sądeckich Dolin Rzecznych - Subregion Sądecki centrum rekreacyjno-turystycznym Małopolski."
Zegzda pokazał na slajdach wijący się wśród chaszczów i zarośli Dunajec i Poprad, ale także Kamienicę Nawojowską i Białą Tarnowską. Wyliczył, że linia brzegowa Dunajca na Sądecczyźnie (Łącko, Podegrodzie, Stary Sącz, Nowy Sącz, Chełmiec i Łososina Dolna) wynosi 65 km, a linia brzegowa Popradu (Muszyna, Piwniczna, Rytro, Stary Sącz) jest dłuższa o dwa kilometry.
- Jestem wędrowcem z zamiłowania, przeszedłem na piechotę wszystkie te rzeki tam i z powrotem - mówił. - Dlaczego ich obrzeża nie wyglądają tak jak ścieżka rowerowo-piesza ze Szczawnicy do Czerwonego Klasztoru w Pieninach, którą rocznie przemierzają tysiące turystów z Polski i Słowacji?
W tym miejscu prelegent pokazał parę slajdów z Pienin, następnie kilka ujęć ścieżek rowerowych wzdłuż rzeki Drawy w Tyrolu (Austria). W prezentacji znalazło się również miejsce dla fotek słynnej już, obleganej w wakacje "Chorwacji" w Jurkowie i w tym roku oddanych do użytku Stawów Starosądeckich. Na koniec szef MIT zachował parę archiwalnych, przedwojennych fotek "Wenecji" sądeckiej, opatrując je takim komentarzem.
- Nie musimy niczego wymyślać, nasi ojcowie pokazali nam jak można korzystać z uroków naszych rzek, musimy iść ich śladem, na co oczywiście potrzeba pieniędzy - stwierdził Leszek Zegzda.
                                                                                                         *
Wczoraj samorządowcy sądeccy, gorliccy i limanowscy złożyli zamaszyste podpisy pod "Paktem dla Sądecczyzny", czyli listą kluczowych dla rozwoju regionu przedsięwzięć inwestycyjnych w obszarze komunikacji, turystyki i rekreacji, opieki zdrowotnej oraz kultury i nauki. Wójtowie, burmistrzowie i starostowie z Subregionu Sądeckiego pod wodzą radnego wojewódzkiego Zygmunta Berdychwoskiego biją się aktualnie o wpisanie przynajmniej części tych przedsięwzięć do Kontraktu Regionalnego dla Małopolski na lata 2014-2020. Kontrakt mają wynegocjować z Rządem RP władze województwa. Wkrótce ruszy akcja zbierania podpisów mieszkańców regionu pod tą "listą marzeń", o czym będziemy na bieżąco informować. Pospolite, sądeckie ruszenie ma być formą nacisku na decydentów w Krakowie i Warszawie.
(s), fot. własne 






Dziękujemy za przesłanie błędu