Miejskie udziały w Wałowej 1 pójdą pod młotek. Jest więcej takich kamienic

W nieruchomości na rogu ul. Jagiellońskiej i Wałowej miasto posiada 3 z 24 udziałów w działce i kamienicy. Pozostałe należą do osób prywatnych. Aby znieść współwłasność i wyodrębnić lokale potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. To będzie trudne, jeśli ie niemożliwe. Jednym z  właścicieli jest spadkobierca nieżyjącego Żyda, przebywający w Nowym Jorku, nie zainteresowany uregulowaniem stanu prawnego nieruchomości.
-  Mamy poważne problemy w administrowaniu budynkiem, choćby z ustaleniem wysokości czynszu, a znajdują się tam lokale użytkowe i mieszkania – argumentował za sprzedażą wiceprezydent Jerzy Gwiżdż.- Jeśli jednym ze współwłaścicieli jest miasto, od jakichkolwiek decyzji najłatwiej odwoływać się do urzędu miasta – wyliczał problemy.

- Ta kamienica ma dosyć ciekawą historię. Jeszcze przed wojną była własnością obywateli polskich narodowości żydowskiej. Później w czasie wojny, poprzednicy dzisiejszych właścicieli przejęli kamienicę w drodze umów. Chyba jeszcze jakieś udziały miały osoby narodowości żydowskiej o nieznanym miejscu pobytu, które najprawdopodobniej zginęły w czasie wojny – opowiadał radny Piotr Lachowicz, podczas wczorajszej (26. czerwca) sesji rady miasta. - Miasto, jak sobie przypominam, przez wiele lat nie wiedziało nawet, że ma tam udziały. Kiedy jeszcze pracowałem jako sekretarz miasta, doszło do kontroli. Ówczesny dyrektor został poproszony o wyjaśnienie sytuacji prawnej tej kamienicy. Okazało się, że zarządca kamienicy nie odprowadzał z tytułu tych udziałów żadnych kwot do miasta. W wyniku tej kontroli zostały podpisane jakieś umowy, miał zwrócić część pieniędzy. Sprawa została uregulowana.

- Tego typu sytuacje w nieruchomościach stanowiących własność gminy, bądź będących własnością Skarbu Państwa, ale pozostających z mocy ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami w zarządzie prezydenta mamy na terenie miasta kilka. Na pewno są to takie nieruchomości jak Grodzka 2, gdzie się różne dantejskie sceny dzieją. Z doświadczenia zawodowego, wiem o podobnych problemach przy ulicy Jagiellońskiej 22 – zwracał uwagę zawodowo zajmujący się zarządzaniem nieruchomościami radny Józef Hojnor. - Wydaje się ze wszech miar korzystne i zasadne dla miasta wyzbyć się tych lokali, co pozwoli miastu przysporzyć pieniędzy do budżetu, a jednorodnym właścicielom na merytoryczne prowadzenie tej kamienicy.

Udziały miasta według obowiązującej wyceny warte są 465 tys. zł. Współwłaściciele, którym przedstawiono ofertę odkupienia udziałów nie byli zainteresowani ze względu na wysoką cenę. Za zgodą rady miasta udziały zostaną wystawione na sprzedaż w drodze przetargu. Współwłaścicielom nieruchomości wciąż przysługuje prawo pierwokupu.

- Mam wątpliwości czy przy bezczynności prawnej, bez stanowiska spadkobiercy jednego z właścicieli, miastu uda się przejść procedury prawne, aczkolwiek mam tego świadomość, że uchwała rady miasta jest zgodą na to, abyście państwo tego typu zabawy, przepraszam, czynności prawne podjęli – mówił Hojnor- i daj Boże skutecznie, bo w interesie miasta jest wyzbywanie się udziałów, które tak naprawdę przeszkadzają urzędowi miasta w porządnym zarządzaniu mieniem gminnym.

Anna Pawłowska
fot. ANP
Jest zgoda na nowe przystanki i sprzedaż udziałów w kamienicy

Miasto sprzeda udziały w kamienicy. Bez spadkobiercy nie uda się wydzielić lokali