Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 4 maja. Imieniny: Floriana, Michała, Moniki
16/12/2012 - 08:07

Minister proponuje: albo praca albo nadgodziny

Wygląda na to, że nadchodzący rok zatrzęsie rynkiem pracy w Polsce. W atmosferze coraz bardziej widocznego kryzysu rząd sięga po rozwiązania, które w maksymalnym stopniu mają złagodzić skutki spowolnienia gospodarczego.
Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej, przedstawił niedawno projekt zmian, który miałby zrewolucjonizować organizację pracy w polskich firmach. Jedną z nich jest uelastycznienie czasu pracy. Co to takiego?
Chodzi o możliwość wydłużenia okresów rozliczeniowych z czterech do 12 miesięcy i dostosowanie godzin pracy do potrzeb poszczególnych pracowników tak, by mogli np. godzić życie zawodowe z obowiązkami rodzicielskimi – mówi cytowany przez Rzeczypospolitą Władysław Kosiniak-Kamysz. - Te zmiany nie są skierowane przeciwko zatrudnionym, mają zachować ich miejsca pracy – podkreśla.
Po nowelizacji kodeksu pracy przedsiębiorca mógłby umówić się z pracownikami, że ich czas pracy będzie rozliczany w dłuższym niż dotychczas okresie (obecnie to maksymalnie cztery miesiące). W tym czasie średnia dniówka zatrudnionych w pełnym wymiarze nie może przekroczyć ośmiu godzin dziennie. Po zmianach związkowcy, a w firmach, w których nie ma takiej organizacji, przedstawiciele załogi będą mogli wydłużyć okres rozliczeniowy nawet do 12 miesięcy. W okresie zwiększonego zapotrzebowania na pracę dniówki będą mogły zostać wydłużone do maksymalnie 13 godzin na dobę. W pozostałych miesiącach załoga może pracować krócej, by średnio wyszło osiem godzin dziennie i 40 godzin pracy tygodniowo. Dzięki temu pracodawcy, których produkcja jest uzależniona od sezonowych potrzeb rynku, będą mogli tak operować czasem pracy, by nie wypłacać dodatków za nadgodziny.
To dla przedsiębiorców duża oszczędność, dzięki której nie będą musieli zwalniać pracowników w czasie zmniejszonych potrzeb i ponownie ich zatrudniać po zwiększeniu liczby zamówień – cytuje Rzeczypospolita Grażynę Spytek-Bandurską z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
Minister zapowiedział również ofensywę w walce z bezrobociem. W 2013 roku do urzędów pracy trafi 1,2 mld zł więcej na aktywizację bezrobotnych. Rząd przyspieszy procedury przekazywania tych pieniędzy do poszczególnych urzędów pracy, by bezrobotni mogli liczyć na pomoc już od stycznia.

Opr. Zog
fot. MPiPS







Dziękujemy za przesłanie błędu