Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 3 maja. Imieniny: Jaropełka, Marii, Niny
18/02/2016 - 18:05

Nowy Sącz: Miasto wcale nie buduje mieszkań komunalnych i socjalnych

Na najbliższej sesji radni będą uchwalać nowe zasady przydzielania mieszkań komunalnych i socjalnych, w tym kryteria dochodowe. Tyle tylko, że zamiast konkretnych kwot, projekt zawiera tylko procenty. Radni nie wiedzą, czy stawki spadną, wzrosną czy utrzymają się na obecnym poziomie. Jakie kryteria obowiązują obecnie? Tych danych też w projekcie nie ma.

Według projektu uchwały prawo do najmu lokalu socjalnego przysługuje wnioskodawcom o niskich dochodach nieposiadającym tytułu prawnego do lokalu, gdy spełniają łącznie następujące warunki: zamieszkują na terenie miasta, nie mają zaspokojonych potrzeb mieszkaniowych, ich źródłem utrzymania w okresie roku kalendarzowego, poprzedzającego rozpatrzenie lub weryfikację wniosku, są wyłącznie świadczenia z opieki społecznej, urzędu pracy gdy średniomiesięczny dochód gospodarstwa domowego, w okresie roku kalendarzowego poprzedzającego rozpatrzenie i weryfikację wniosku, na jedną osobę objętą wnioskiem, nie przekracza w przypadku:

a) osoby samotnie gospodarującej - 100% najniższej emerytury

b) wieloosobowego gospodarstwa domowego – 75% najniższej emerytury.

Z informacji, które uzyskaliśmy z serwisu ZUS pierwsza z kwot, w ślad za zasadami wprowadzonymi 1 marca 2015 roku wynosi 880 zł , a druga ok. 660 zł.

Prawo do najmu lokalu docelowego przysługuje wnioskodawcom o niskich dochodach, gdy

spełniają łącznie następujące warunki: zamieszkują na terenie miasta, nie mają zaspokojonych potrzeb mieszkaniowych, średniomiesięczny dochód gospodarstwa domowego, w okresie roku kalendarzowego poprzedzającego rozpatrzenie i weryfikację wniosku, na jedną osobę objętą wnioskiem nie przekracza w przypadku:

a) osoby samotnie gospodarującej – 180 % najniższej emerytury

b) wieloosobowego gospodarstwa domowego – 130% najniższej emerytury. 

Według tych samych źródeł ZUS pierwsza stawka to 1 tys. 584,81 a druga - ok. 1 tys. 144 zł.

Projekt uchwały nie we wszystkich radnych budzi entuzjazm, tym bardziej, że w projekcie nie podano wcześniej obowiązujących kryteriów dochodowych. Radny Józef Hojnor musiał o nie formalnie poprosić.

Swoją drogą temat lokali komunalnych i socjalnych to oś wielu, wielu gorących dyskusji w radzie. Jednym z większych sceptyków w tej dziedzinie jest właśnie Hojnor. – Podnosiłem ten temat przy uchwalaniu strategii rozwoju, w której jasno jest powiedziane, ile osób żyje w ubóstwie w naszym mieście. Według mnie samorząd nie wywiązuje się ze swojego obowiązku konstytucyjnego ani samorządowego. Od ośmiu lat nie wybudowano żadnego budynku komunalnego a moim zdaniem powinien powstawać przynajmniej jeden w ciągu kadencji, taki na 30 mieszkań. Tłumaczenie, że są mieszkania w STBS to bzdura, bo kogo na to stać. Od pięciu lat, a specjalnie o to pytałem, miasto nie przydzieliło żadnego mieszkania komunalnego młodej rodzinie. A jakie mamy teraz możliwości dla młodych? Dla zamożnych kredyt, który będziemy spłacać do 70 roku życia, dla mniej zamożnych nie ma nic – nie kryje krytyki radny PO.

Wtóruje mu Grzegorz Fecko, który tez nie ukrywa, że projekt uchwały jest niepełny – powinna być możliwość porównania stawek, a nie suche procenty bez wskaźników. Fecko zwraca uwagę na fakt, że radni często zwracają prezydentowi uwagę na sprzedawane w mieście nieruchomości. Skoro miasto nie buduje samo, to może powinno się pokusić o adaptację już stojących budynków.

Obaj radni podkreślają też mocno, oficjalna lista oczekujących obecnie na lokale socjalne i komunalne nijak się ma do rzeczywistego zapotrzebowania.

Drugi z radnych wraca też do mechanizmu, który zastosowano wobec bezdomnego, który mieszkał w kontenerze obok posła Arkadiusza Mularczyka. – Miasto wynajęło mu pokój w budynku obok u prywatnego właściciela. To rozwiązanie można by było zastosować szerzej i w szybkim czasie, za o wiele mniejsze pieniądze, niż te, które wymagałaby by budowa lokali komunalnych zlikwidować albo mocno ograniczyć poziom bezrobocia – tłumaczy Fecko. Dodatkowo miasto mogłoby – bez jakiś szumnych specjalnych programów – socjalizować ludzi, których ten problem dotyczy.

Warto przypomnieć, że NIK już raz wytknął samorządom, że ich działanie w zakresie mieszkań socjalnych zostawia sporo do życzenia. - Na trudną sytuację miał też wpływ nieskuteczny sposób zarządzania nieruchomościami. We wszystkich skontrolowanych gminach prowadzono nieracjonalną politykę czynszową. Stawki ustalane były na zbyt niskim poziomie. Pieniędzy nie wystarczało na utrzymanie lokali w dobrym stanie technicznym. W gminach brakowało też pełnej i zgodnej ze stanem rzeczywistym ewidencji lokali. Część gmin nie miała wieloletnich programów gospodarowania zasobem mieszkaniowym (zawierających np. planowaną sprzedaż nieruchomości czy kalendarz remontów i modernizacji). Tam, gdzie takie programy były, nie realizowano ich założeń. Utrudniało to podejmowanie racjonalnych decyzji właścicielskich w zakresie gospodarowania lokalami –brzmi fragment raportu.

Do tematu wrócimy.

Ewa Stachura [email protected]

Fot.: archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu