Nowy Sącz - Florynka. Znajdą się pieniądze na remont drogi?

Stan drogi z Nowego Sącza do Florynki, zwłaszcza w okolicy mostu na granicy Królowej Polskiej i Królowej Górnej, pozostawia wiele do życzenia. Wąski przejazd i zerwane barierki sprawiają, że miejsce to jest wyjątkowo niebezpiecznie dla kierowców i pieszych. Choć teren został zabezpieczony, nie rozwiązuje to jednak problemów na dłuższą metę, zwłaszcza w zimie, gdy odgarniany śnieg zawęża jezdnie do jednego pasa ruchu.
- Przypomnę, że na wprost znajduje się skrzyżowanie i łuk, gdzie w zimie, na skutek hamowania ludzie wjeżdżają po prostu do rzeki - mówił radny Józef Świgut. Stanowi to realne zagrożenie zarówno dla kierowców, jak i korzystających z drogi pieszych, również dzieci, które tamtędy chodzą do szkół. - Zdaję sobie sprawę, że na dzień dzisiejszy problem jest nie do rozwiązania - mówił Świgut. - Należy się jednak nad tym głęboko zastanowić, i to w trybie pilnym. Tą drogą codziennie w godzinach szczytu przejeżdża 300, nawet 500 samochodów.
Starosta Jan Golonka stwierdził, że problem jest znacznie szerszy, niż mogłoby się to wydawać. - Ta droga idealnie się nadaje do następnego rozdania Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego - mówił Golonka. - To jest zbyt duże zadanie, żeby w jakikolwiek sposób inny sposób go udźwignąć. Jak tylko pojawią się jakieś środki w MRPO, to tą drogę tam skierujemy - zapewnił.

KID
fot. KID