Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 30 kwietnia. Imieniny: Balladyny, Lilli, Mariana
19/07/2012 - 14:41

Piekarz, cukiernik, rzeźnik – poszukiwani uczniowie w zawodzie

Nauka w Zasadniczej Szkole Zawodowej Cechu Rzemiosł Różnych i Przedsiębiorczości w Nowym Sączu chce kształcić przyszłą, fachowa kadrę rzemieślniczą. Kładzie nacisk na łączenie teorii i praktyki w zakładach rzemieślniczych, gdzie uczniowie, niekiedy po raz pierwszy mają kontakt z procesami produkcyjnymi, pracodawcą i klientami. Dzięki temu są dobrze przygotowani do wejścia na rynek pracy.
 Jan First, starszy Cechu Rzemiosł w Nowym Sączu ubolewa nad tym, że chętnych do nauki zawodu jest coraz mniej.
- W naszej szkole rok szkolny skończyło 326 uczniów, a bywały lata, że mieliśmy prawie 600 uczniów. To wynik z jednej strony niżu demograficznego, z drugiej nadmiernej ambicji uczniów i ich rodziców. Dziś rodzice chcą, żeby ich dzieci były inżynierami, prawnikami, lekarzami, a potem życie to weryfikuje.

Zasadnicza Szkoła Zawodowa przy ul. Jagiellońskiej 82 kształci w zawodach rzemieślniczych takich jak kucharz, piekarz, cukiernik, murarz – tynkarz, cieśla, krawiec, blacharz samochodowy, mechanik, ślusarz, elektryk.

Do 31. sierpnia trwa drugi termin naboru uczniów.
- Planowaliśmy otwarcie czterech klas, jeśli byliby chętni do sześciu klas, jesteśmy w stanie otworzyć sześć. Ci, którzy będę mieć podpisaną umowy o naukę zawodu, jeśli przyjdą do naszej szkoły zostaną przyjęci – mówi Urszula Gołąb, dyrektor biura Cechu Rzemiosł.

Podstawą przyjęcia do szkoły jest umowa o pracę w trybie przygotowania zawodowego zawartą z pracodawcą. W znalezieniu rzemieślnika, u którego można uczyć się zawodu pośredniczy szkoła lub cech.
- Uczniów szukają fryzjerzy. To taki kierunek, na którym od lat są chętni i pracodawcy uczniowie, bardzo dużo sprzedawców, zawody budowlane – mówi Gołąb. - Są też pracodawcy, którzy chętnie szkoliliby uczniów w zawodach piekarz, cukiernik, rzeźnik, natomiast tu brakuje uczniów.

Nauka trwa trzy lata. Uczeń w trakcie praktyki zawodowej na pierwszym roku zarabia nie mniej niż 4% średniej krajowej, na drugim nie mniej niż 5%, na trzecim roku nie mniej niż 6%. Kwoty rzędu 150 – 180 zł miesięcznie. Po zakończeniu szkolenia zdaje egzamin czeladniczy lub w przypadku zawodów sprzedawca i kucharz egzamin potwierdzający kwalifikacje zawodowe przed komisją OKE. Szkoła stara się pomagać swoim uczniom. Ze szkolnej biblioteki można na cały czas nauki.
- Jest pracownia komputerowa, tablice multimedialne, organizujemy dla uczniów wycieczki krajoznawcze, wyjazdy do teatru do Tarnowa czy Krakowa za symboliczną złotówkę - opowiada szefowa biura cechu. - Uczniom, którzy zmagają się ze zdarzeniami losowymi służymy pomocą materialną.

Co roku 10-12 procent uczniów zdobywa stypendium naukowe. Oprócz dobrych wyników w nauce do stypendium liczy się dobra nota z zachowania. Stypendium wysokości 180 zł wypłacane jest raz w semestrze.

- W ubiegłym roku uczniowie naszej szkoły zdobyli drugie miejsce w konkursie przedsiębiorczości zorganizowanym dla szkół średnich z województwa małopolskiego i karpackiego – mówi dyrektor Gołąb. - Przez cały rok otrzymywali zadania i musieli je realizować. Byli najlepsi w Małopolsce, a ryzowali ze liceami ogólnokształcącymi czy technikami.

Szkoła została założona przez sądecki Cech Rzemiosł Różnych w 1993 roku. W 1999 roku urząd miasta przekazał jej budynek po dawnym żłobku przy ul. Jagiellońskiej 82. Funkcjonuje także oddział szkoły w Muszynie – Złockiem. Dopiero w 2000 roku szkoła została uroczyście otwarta i poświęcona. Otrzymała imię św. Józefa, patrona ludzi pracy. W 2004 roku wprowadzono klasy profilowane. Obecnie 332 uczniów uczy się w 13 oddziałach w Sączu. 44 uczniów w trzech klasach wielozawodowych w Muszynie – Złockiem.


Anna Pawłowska
fot. AB, De






Dziękujemy za przesłanie błędu