Zaloguj się
Prawnicy, mechanicy, lekarze muszą mieć kasy fiskalne
Prawnicy, lekarze stomatolodzy, a także fryzjerzy, kosmetyczki i mechanicy samochodowi, także firmy prowadzące działalność gastronomiczną w nowym roku musza mieć kasy fiskalne, niezależnie od osiąganych obrotów. Na dostosowanie się do przepisów Przedsiębiorcy mają czas do marca.
Wedle szacunków resortu finansów zmiany dotkną ok. 70 tys. podmiotów. Wpływy do budżetu ma się zwiększyć o ponad 90 mln zł.W państwowej kasie brakuje pieniędzy, więc Ministerstwo Finansów uszczelnia system podatkowy. Fiskus od dawna zwracał uwagę na to, że limit obrotów staje się już bezprzedmiotowy. W przypadku wspomnianych rodzajów działalności gospodarczej, które teraz będą musiały mieć kasy fiskalne, obroty roczne, wykazywane przez przedsiębiorców, nie przekraczają 20 tys. zł. Skąd ta magiczna suma? Bo przekroczenie takiego limitu obrotu rocznego zobowiązuje do posiadania kasy fiskalnej. Jest tajemnicą poliszynela, że w wielu przypadkach tak niskie roczne obroty to po prostu fikcja.
Z punktu widzenia racjonalności prowadzenia działalności gospodarczej jest to praktycznie niemożliwe. Jeżeli wziąć pod uwagę chociażby koszty wynajmu lokalu na mój gabinet, wynagrodzenia jednego pracownika, czy zakup drogiego specjalistycznego sprzętu, to prowadzenie takiego biznesu byłoby nieopłacalne, gdybym zarabiała poniżej 20 tys. zł rocznie.
Do posiadania kasy fiskalnej będzie obligował dwumiesięczny okres prowadzenia działalności gospodarczej. Zmiana przepisów prawa ma zapewnić konsumentom prawa do otrzymywania paragonu jako dowodu na uczciwość przedsiębiorcy i podstawy do ewentualnej reklamacji zakupionego towaru czy usługi. Jest także odpowiedzią na zapotrzebowanie uczciwych przedsiębiorców, którzy nie mają szans w konkurencji na wolnym rynku z nieuczciwymi firmami, bo sprzedają one taniej swoje usługi, nie płacąc należnych składek.
(mika)
Fot: archiwum
