Przez zarazę zamykają szkoły. Będzie dodatkowy zasiłek opiekuńczy dla rodziców?
I znowu koronawirus zdezorganizuje życie niektórym rodzinom. Od nowego tygodnia rusza w szkołach zdalne nauczanie. Z wyłączeniem przerwy świątecznej lekcje online będą się odbywać do 9 stycznia. Co z dziećmi z klas młodszych? Jeśli rodzice pracują, same w domu zostać nie mogą.
Czytaj też Mamy najlepszy wynik w kraju. Powód? Wszystko przez koronakryzys
Rodzicom będzie przysługiwać dodatkowy zasiłek opiekuńczy na 21 dni - poinformowała w czwartek minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
Przypomnijmy, że świadczenie przeznaczone jest zarówno na opiekę nad dziećmi do 8 lat, jak i starszymi dziećmi z odpowiednim orzeczeniem o niepełnosprawności. Miesięczny zasiłek opiekuńczy wynosi 80 proc. wynagrodzenia. Wypłaca się go za każdy dzień, w którym sprawowana jest opieka, również za dni ustawowo wolne od pracy. Co ważne, świadczenie to nie wlicza się do limitu 60 dni zasiłku opiekuńczego w roku kalendarzowym przyznawanego na tak zwanych ogólnych zasadach.
Czytaj też Już nie tylko 500 plus. Będzie 12 tys. zł na dziecko. Rząd znowu sypnie groszem
Co w sytuacji, kiedy ze względu na obowiązki zawodowe rodzice nie będą mogli skorzystać z przysługującego im dodatkowego zasiłku opiekuńczego? Z opublikowanego we wtorek rozporządzenia wynika, że jeśli rodzice o to zawnioskują, dyrektor szkoły w czasie nauki zdalnej będzie musiał umożliwić uczniom klas młodszych opiekę w świetlicy. ([email protected]) fot.jm