Skatepark? Jak długo można zwodzić młodzież? - List nastolatka

„Witam, piszę do pana w sprawie ostatniego artykułu „Sądeczanina” na temat projektu budowy pumptracka. Piszę jako jeden z wielu czekających na oddanie skateparku, który to został zburzony. Pomysł ten to niepozorna ignorancja władz miasta wobec młodych ludzi.

W czasie kiedy my walczyliśmy o skatepark, miasto przez kilka lat nie mogło znaleźć środków na sfinansowanie takiej budowy. Młodzi utalentowani ludzie zostali "na lodzie" bez możliwości doskonalenia swoich pasji. Podkreślając, iż mieliśmy profesjonalny skatepark, który to z kolei został zniszczony przez ignorancję władz, bez dwóch zdań.

Całokształt nowego projektu za ponad 1,5 mln złotych wydaje się być złudnie piękny. Nie mówię tu o boiskach i miejscu do relaksu, które są sensowne a wręcz potrzebne. Chodzi mi o ignorancję, która ujawnia się poprzez brak kontaktu z ludźmi.

Projekt budowy pumptracku jest nonsensowny. Pierwsze, co się rzuca w oczy, to że na rolkach nie jeździ się po muldkach czy pumptrackach. To młodzież, która uprawia bmx, rolki czy deskorolkę, walczyła o taki obiekt dostosowany do ich potrzeb. Taki tor nie będzie torem rozwojowym i pomagającym odkrywać młode talenty.

Jest to tak zwana pańszczyzna. Obiekt za tyle pieniędzy z ziemi ? Ile lat można zwodzić młodych i obiecywać co rok ten "skatepark z prawdziwego zdarzenia"? Miejsce takie jak skatepalaza jest obiektem, który daje możliwości do osiągnięcia wielu sukcesów sportowych jak i również do organizowania wielu imprez sportowych jak i artystycznych. Przykładem takiej skateplazy jest Rzeszów, gdzie władze miasta spisują się na medal, a u nas brak kontaktu i ignorancja potrzeb młodych ze strony miasta”.

***
  Czytaj też: Rowerowy tor przeszkód nad Kamienicą za 1,5 mln zł

oprac. BOS
Fot: arch