Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 2 maja. Imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta
07/07/2022 - 11:35

Ten przepis już działa. Auta muszą mieć dwa nowe, obowiązkowe urządzenia

Niekończące się procesy sądowe, bo nie sposób dociec kto jest winien spowodowania drogowego wypadku. Z taką rzeczywistością często muszą się mierzyć ci, których dotknęły tragedie. Wystarczy odwołać się do dramatu rodziców 18-letniej Angeliki z Wojnarowej. Od czterech lat toczy się śledztwo mające ustalić kto siedział za kółkiem auta, w którym zginęła nastolatka. Czy takim sytuacjom kres położą „czarne skrzynki”, montowane w nowych samochodach? Drugim obowiązkowym wyposażeniem jest inteligentny asystent kontroli.

Już cztery lata minęły od tragicznego wypadku w Krużlowej koło Grybowa, w którym zginęła 18-letnia Angelika z Wojnarowej.  Za kółkiem roztrzaskanego forda siedział jeden z braci bliźniaków. Który? Żaden z nich nie chciał tego powiedzieć. Dopiero niedawno w  toczącym się śledztwie sprawie nastąpił przełom. Wyrok jednak ciągle nie zapadł.

Czy kres niekończącym się procesom sądowym dotyczącym drogowych wypadków mogą przynieść samochodowe czarne skrzynki. Zgodnie z unijnym rozporządzeniem od 6 lipca obowiązkowym wyposażeniem każdego nowego auta jest tak zwana czarna skrzynka. Producenci aut będą ją musieli montować, żeby uzyskać homologację.

Czytaj też Kierowca nie żyje, są ranni. Ludzie z naszego regionu przeszli horror w Rumunii 

Jaj to działa? Urządzenie zbiera bardzo szczegółowe dane na temat pracy samochodu. Prawo wymaga, by po wypadku możliwe było odczytanie parametrów z ostatnich 5 sekund jazdy przed zderzeniem, przy czym do odczytu będzie konieczny fizyczny dostęp do samochodu, nie będzie możliwości robienia tego zdalnie – opisuje działanie czarnej skrzynki serwis  motoryzacja.interia.pl.  Na podstawie zebranych szczegółowych  danych służby będą mogły ustalić przebieg wypadku.

Drugim obowiązkowym wyposażeniem nowego auta jest inteligentny asystent kontroli prędkości (ISA). To z kolei urządzenie zbiera dane z nawigacji, odczytuje znaki za pomocą zainstalowanej kamery systemu rozpoznawania znaków, a w niektórych przypadkach wykorzysta tzw. uczenie maszynowe. – Jak wyjaśnia serwis motoryzacja. pl.  sam system będzie działał w jednym z trzech trybów. Wybór konkretnego z nich będzie zależał od producenta. Tak więc system będzie mógł tylko wyświetlać informację o obowiązującym ograniczeniu, ostrzegać o przekroczeniu prędkości,  lub sam regulować prędkość jazdy.

System pobierze informacje z licznych czujników i określi, czy kierowca przypadkiem nie przekracza prędkości. W mniej zaawansowanej wersji system ISA zacznie ostrzegać kierowcę - wyświetli ostrzeżenie na desce rozdzielczej, wprawi w wibracje pedał gazu lub kilkukrotnie go "odbije". W bardziej zaawansowanej opcji system samoczynnie zredukuje prędkość ingerując w komputer sterujący silnikiem.

Czytaj też Do celu nie dotarła. Stała się pod Nowym Sączem ofiarą brawury? [ZDJĘCIA] 

W zapisach unijnej dyrektywy jest jeden wyjątek. System  kontroli prędkości można będzie dezaktywować poprzez mocniejsze wciśnięcie gazu, na przykład do wyprzedzania. Po wykonaniu manewru urządzenie podejmie znowu próbę ograniczenia prędkości.  Co prawda system ma mieć możliwość wyłączenia go przyciskiem na desce rozdzielczej, jednak po każdym uruchomieniu auta będzie aktywny - zupełnie jak system "start-stop" w wielu samochodach.

Obydwa urządzenia dziś muszą mieć wszystkie pojazdy nowo homologowane, czyli nowe konstrukcje lub poddane liftingowi. Natomiast od 7 lipca 2024 roku oba systemy będą musiały znajdować się we wszystkich nowych samochodach sprzedawanych na terenie Unii Europejskiej. Jak podaje motoryzacyjny serwis montaż samej tylko "czarnej skrzynki" to obecnie koszt 70-80 euro. I co najmniej o tyle zdrożeje każde nowe auto.

Czytaj też I znowu przyszła tam śmierć. To jakaś potworna, czarna seria na sądeckiej wsi  

Wedle szacunków unijnych urzędników dzięki zainstalowaniu  systemów uda się do 2038 roku ocalić życie nawet 25 tys. ludzi. ([email protected])fot. j,







Dziękujemy za przesłanie błędu