Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 20 maja. Imieniny: Bazylego, Bernardyna, Krystyny
27/02/2023 - 15:55

W centrum handlowym lub w parku korzystasz z bezpłatnego Wi-Fi? Nawet nie wiesz, ile z nich podszywa się pod prawdziwe

Do kradzieży danych, a następnie opróżniania kont bankowych czy zaciągania na cudze konto pożyczek, cyberprzestępcy coraz częściej wykorzystują fałszywe sieci Wi-Fi. Mało kto wie o tym, a – co gorsza – nawet fachowcom od cyberbezpieczeństwa trudno jest odróżnić fałszywą sieć Wi-Fi od prawdziwej.

Na ogół wiemy, że nie należy podawać danych osobowych przez telefon czy klikać w linki wiadomości e-mail albo przesłanych SMS-em, by nie paść ofiarą cyberprzestępców. Mało kto potrafi jednak uniknąć pułapki jaką szykują oni na użytkowników Internetu korzystających z bezpłatnych sieci Wi-Fi.

Fałszywe Wi-Fi nie do odróżnienia od prawdziwego

Chyba każdy użytkownik Internetu korzystał kiedyś z ogólnodostępnej sieci Wi-Fi w miejscach publicznych. Niestety niewielu z nas zdaje sobie sprawę z tego, jakie może to nieść za sobą niebezpieczeństwo.

- Cyberprzestępcy coraz częściej tworzą fałszywe sieci Wi-Fi, aby za ich pomocą kraść cenne dane osobowe, hasła i loginy nieświadomych użytkowników – wyjaśnia Mariusz Politowicz z firmy Marken Systemy Antywirusowe. I dodaje:

- Łączenie się z publicznymi sieciami Wi-Fi jest niebezpieczne samo w sobie z powodu ogromnej liczby zagrożeń związanych z kierowaniem ruchu przez otwarte, często nieuregulowane środowisko. Jednak fałszywe hotspoty Wi-Fi to inne narzędzie, stworzone przez hakerów do zachęcania niczego niepodejrzewające ofiary do łączenia się z niebezpiecznymi stronami i witrynami.

W większości przypadków te fałszywe hotspoty wydają się niegroźne, ponieważ używają tej samej nazwy co sieć, którą naśladują. Zidentyfikowanie fałszywego hotspotu Wi-Fi na pierwszy rzut oka jest praktycznie niemożliwe.

Sieci publiczne często nie używają haseł lub stosują hasła proste do odgadnięcia, co czyni je bardzo podatnymi na ataki. Co gorsza niektóre miejsca publicznie wyświetlają hasło do swoich hotspotów Wi-Fi, dzięki czemu są jeszcze łatwiejszym celem do podszycia się pod nią. Ponieważ fałszywy bliźniaczy hotspot całkowicie kopiuje legalną sieć wraz z hasłem dostępu, często nie wzbudza podejrzeń użytkowników.

Czy w bezpłatnym Wi-Fi można się poczuć bezpiecznie?

Gdy korzystamy z bezpłatnej sieci Wi-Fi najlepiej więc z góry zakładać, że może ona być fałszywa, a w związku z tym pozbawiona odpowiedniego szyfrowania. W takiej sytuacji hakerzy widzą wszystko, co robimy online: jakie witryny odwiedzamy, ile czasu w nich spędzamy, a nawet mogą śledzić ruch generowany przez aplikacje internetowe na urządzeniu, z którego korzystamy w bezpłatnym Wi-Fi.

Jak wyjaśniają eksperci firmy Marken Systemy Antywirusowe, tylko włączenie sieci VPN przed uaktywnieniem bezpłatnego Wi-Fi może zapobiec zbieraniu informacji o nas przez cyberprzestępców. Wprawdzie nie zagwarantuje to ochrony we wszystkich przypadkach, jednak znacząco zwiększy szansę na to, że nasze dane pozostaną prywatne i bezpieczne.

- Szyfrując ruch internetowy, sieci VPN uniemożliwiają hakerom przechwycenie ruchu sieciowego i kradzieży danych osobowych lub danych uwierzytelniających – wyjaśnia Mariusz Politowicz.

Jeśli nie mamy możliwości skorzystania z VPN, w bezpłatnym hotspocie nie powinniśmy posługiwać się żadnymi danymi osobowymi ani tym bardziej logować się na konta czy do aplikacji używając haseł. (Zbigniew Biskupski) fot. pixabay







Dziękujemy za przesłanie błędu