Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 17 czerwca. Imieniny: Laury, Leszka, Marcjana
17/12/2014 - 13:00

Zataisz dochody, fiskus to wykryje – zapłacisz 75 proc. podatku

Rząd przyjął projekt nowych zasad postępowania wobec podatników dysponujących przychodami bez pokrycia w ujawnionych źródłach lub pochodzącymi ze źródeł nieujawnionych. Nowe przepisy dostosowują się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
Jak tłumaczy wiceminister finansów Jarosław Neneman, nowe przepisy nie będą kierowane do wszystkich podatników, ale tylko tych, u których trudno znaleźć pokrycie wydatków w opodatkowanych źródłach dochodu.

- Istotna zmiana w stosunku to poprzednich przepisów polega na tym, że obywatel ma obowiązek udowodnić, skąd wziął te pieniądze w okresie pięciu lat. Jeśli się okaże, że dochody te są z okresu starszego, sprzed pięciu lat, to dochodów tych nie trzeba będzie udowadniać, tylko je uprawdopodobnić - powiedział Neneman.

W lipcu zeszłego roku Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że przepis ustawy o PIT, który pozwala urzędowi skarbowemu ustalić wysokość nieujawnionych przychodów na podstawie poniesionych przez podatnika wydatków i wartości zgromadzonego przez niego mienia - był niezgodny z konstytucją.

Trybunał utrzymał natomiast 75-proc. stawkę podatku od dochodów z nieujawnionego źródła, uznając, że państwo ma prawo tak zareagować na oszustwa i zatajanie dochodów, a wysoka stawka umożliwia odzyskanie należnego podatku i odsetek za zwłokę.

Do przychodów, które nie mają pokrycia w ujawnionych źródłach, będą zaliczane przychody ze źródła ujawnionego przez podatnika, ale w nieprawidłowej wysokości.

- Przykładowo za niewiarygodne będzie uznane tłumaczenie podatnika, że prowadzona przez niego osobiście firma, czynna dwa razy w tygodniu i niezatrudniająca innych pracowników (np. zakład fryzjerski), przynosi przychody w wysokości 200 tys. zł tygodniowo, przy czym nie posiada on żadnych dokumentów na potwierdzenie tych przychodów - wyjaśniono.

Natomiast przychodami pochodzącymi z nieujawnionych źródeł będą przychody ze źródeł niewskazanych przez podatnika i nieustalonych przez organ podatkowy lub kontrolę skarbową. - W tym przypadku chodzi np. o sytuację, gdy podatnik zakupi nieruchomość bez wskazania żadnych przychodów (dochodów), które pozwoliłyby na sfinansowanie takiego wydatku - tłumaczy Centrum Informacyjne Rządu.

W projekcie przyjęto, że "wydatek" to wartość zgromadzonego w roku podatkowym mienia, np. nieruchomości, ruchomości, praw majątkowych, papierów wartościowych lub wysokość wydatkowanych w danym roku podatkowym środków.

- Istotne jest, aby przychodami/dochodami opodatkowanymi lub nieopodatkowanymi podatnik dysponował przed poniesieniem wydatku. Tym samym podatnik nie będzie mógł powiedzieć, że wydatek poniesiony np. w lutym danego roku pokrył przychodem/dochodem, który uzyskał dopiero w czerwcu tego samego roku - wyjaśniło CIR.

Wskazano, że chodzi o sytuacje, gdy np. w marcu podatnik kupił nieruchomość, następnie w czerwcu nabył drogi jacht, a jednocześnie nie posiadał przed poniesieniem tych wydatków odpowiednich dochodów/przychodów, które pozwoliłyby sfinansować te zakupy. - Od tak ustalonej podstawy opodatkowania tj. od nadwyżki lub sumy nadwyżek, zryczałtowany podatek wyniesie 75 proc. - poinformowano.

Gdy podatnik nie będzie dysponował dowodami potwierdzającymi wartość zgromadzonego mienia w danym roku podatkowym, wartość ta będzie ustalana na podstawie wartości rynkowej. Na przykład, gdy podatnik kupił dzieło sztuki i nie dysponuje dokumentem potwierdzającym jego cenę, wówczas pod uwagę będzie brana wartość rynkowa tego przedmiotu w dniu poniesienia wydatku.

Dodano, że nowe przepisy utrzymują 5-letni okres przedawnienia zobowiązania podatkowego.

(opr.jg) źródło: CIR, fot. sxc.hu
 






Dziękujemy za przesłanie błędu