Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 29 kwietnia. Imieniny: Hugona, Piotra, Roberty
09/04/2022 - 08:40

Ks. Sebastian Musiał obronił doktorat. Kapłan pisze książkę o Marcinkowicach

Ks. Sebastian Musiał, który od 2017 roku jest wikariuszem w Parafii Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Marcinkowicach, obronił pracę doktorską na Uniwersytecie Warszawskim. Studiowanie i pisanie doktoratu połączone z pracą duszpasterską z pewnością nie było łatwe i wymagało dużo samozaparcia i dyscypliny. Teraz ksiądz dr Sebastian Musiał planuje dokończyć książkę o parafii w Marcinkowicach, którą chce wydać z okazji jubileuszu 70-lecia powstania parafii. Z pewnością to będzie cenna pamiątka dla wszystkich wiernych.

Na jaki temat była księdza praca doktorancka?

Bohaterem mojej rozprawy doktorskiej jest osoba Jana Pawła Woronicza, duchownego, który należał do grona utalentowanych twórców polskiego oświecenia. Jego biografia wyrosła na tle tragicznej, rozbiorowej historii Rzeczypospolitej, kulturotwórczej i politycznej działalności króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Ponadto tłem jego życia był przełom XVIII i XIX w., w którym zaznaczyła się zmiana w sposobie myślenia i patrzenia na otaczający świat. W przeszłość odchodziło to co klasyczne i „stare”, kończył się świat dawny, a rodził się świat nowy. Przez wiele lat poszukiwałem archiwaliów oraz zapisków zamieszczonych w pamiętnikach, wspomnieniach i czasopismach, aby szczegółowo zapoznać się z jego biografią. Efektem prowadzonej pracy badawczej, jest obroniona rozprawa doktorska pt.  "Jan Paweł Woronicz w świetle nieznanych dokumentów z lat 1795 – 1829".

Dlaczego akurat taka tematyka?

Duchowny i literat zafascynował mnie już w czasie studiów teologicznych, kiedy zwróciłem szczególną uwagę na jego patriotyzm i przywiązanie do tego co polskie i ojczyźniane. Owocem ówczesnych studiów nad Woroniczem była praca magisterska napisana pod kierunkiem ks. rektora dra Jacka Nowaka pt. "Biskup Jan Paweł Woronicz kaznodzieja narodu polskiego". Praca dotyczyła jego kazań patriotycznych i okolicznościowych. Ale osoba prymasa Królestwa Polskiego nadal wydawała mi się mało rozpoznawalna w społeczeństwie. Trzeba przyznać, niestety, ale jego imię i nazwisko najczęściej jest kojarzone z ul. Jana Pawła Woronicza 17 w Warszawie, gdzie mieści się gmach Telewizji Polskiej. Z tego powodu niektórzy nawet myślą, że był reżyserem. Zatem moim zamiarem było, aby oddać go społeczeństwu, które przecież w XIX w. i do II wojny światowej było zafascynowane Woroniczem. A dziś znają go tylko historycy literatury i historycy. I w moim zamyśle doktorat miał spełnić tę rolę. W czasie pisania doktoratu publikowałem od czasu do czasu artykuły na jego temat i brałem udział w sympozjach, w których mogłem opowiedzieć o wynikach swoich badań.

Czym zatem wsławił się ks. Woronicz?

Można by dużo mówić o jego osiągnięciach, ale w skrócie. Jan Paweł Woronicz żył długo (1757 – 1829) i bardzo aktywnie, uczestniczył we wszystkich ważnych wydarzeniach politycznych i literackich oraz angażował się w spory ideowe i literackie epoki. Woronicz był również człowiekiem Kościoła i w ramach tej instytucji prowadził ożywioną działalność publiczną, która była ważną częścią życia kulturalnego i politycznego początku XIX wieku. Woronicz żył zasadniczo w trzech politycznych tworach: w I Rzeczypospolitej, Księstwie Warszawskim i Królestwie Polskim. To spowodowało, że obserwował tragiczne losy swojej ojczyzny i narodu. Był autorem wyśmienitych kazań patriotycznych i pogrzebowych. Pochylał się nad trumną prymasa Michała Poniatowskiego, księcia Józefa Poniatowskiego, Tadeusza Kościuszki i wielu innych wielkich tamtych czasów. Kapłan był również autorem wierszy i poematów. W utworach tych wylewał swoją patriotyczną duszę i uczył patriotyzmu Polaków.

Ponadto Woronicz jako mecenas sztuki odrestaurował Pałac Biskupów Krakowskich w Krakowie, z którego uczynił muzeum historii, Pałac Prymasowski w Warszawie, kolegiatę kielecką, ufundował kościół w Jangrocie, ufundował dwór w Wawrzeńczycach. Przy sobie gromadził elitę intelektualną, która wspierała go w mądrym zarządzaniu diecezją krakowską, a później warszawską. Jego pogrzeb, który odbył się w styczniu 1830 r., stał się patriotyczną manifestacją.

A gdzie ksiądz poszukiwał tych wszystkich materiałów?

Oj Pan Bóg prowadził mnie po różnych miejscach, a były to: Archiwum Głównych Akt Dawnych w Warszawie, Archiwum Państwowe w Warszawie, Archiwum Archidiecezjalne Warszawskie, Archiwum Narodowe w Krakowie, Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie, Zbiory Rękopisów Biblioteki Jagiellońskiej, Biblioteka Naukowa PAU i PAN, Archiwum Kurii Metropolitarnej Krakowskiej, Archiwum Kapituły Katedralnej Krakowskiej, Archiwum Państwowe w Radomiu, Archiwum Państwowe w Łodzi, Biblioteka Zakładu Narodowego Ossolińskich we Wrocławiu, Muzeum Narodowe w Krakowie, Austriacka Biblioteka Narodowa i Biblioteka Polska w Paryżu.

Kiedy i gdzie odbyła się obrona?

Obrona doktoratu odbyła się we wtorek 5 kwietnia o godz. 16. w trybie online na Uniwersytecie Warszawskim. Promotorką pracy jest dr hab. Zofia Rejman-Pietrzykowska, która sama kiedyś napisała doktorat z Woronicza.

Czy trudno było pogodzić pracę duszpasterską, obowiązki wikariusza ze studiowaniem i pisaniem pracy?

Studia rozpocząłem jeszcze, kiedy byłem na parafii w Łukowicy, a w Marcinkowicach kontynuowałem i zakończyłem. Studiowanie i pisanie doktoratu, połączone z pracą duszpasterską wymaga dużo samozaparcia i dyscypliny, a niejednokrotnie trzeba być upartym w dążeniu do celu, żeby się nie poddać, kiedy pojawią się przeciwności. W tym wszystkim ważne jest również najbliższe środowisko, które wspiera i pomaga. Tu moje szczególne słowa wdzięczności kieruje do ks. proboszcza Tadeusza Celusty, który bardzo pomógł mi w przygotowaniu się do egzaminu z j. niemieckiego i wspierał w naukowych poczynaniach. Ale jeszcze ważniejsze, a wręcz najważniejsze jest Boże błogosławieństwo. Bo dziś wiem, że czasem, aż trudno uwierzyć, ale Pan Bóg tak układał różne okoliczności i przysyłał ludzi, aby to wszystko można było szczęśliwie zakończyć.     

Trzeba też dodać, że piszę ksiądz książkę o Marcinkowicach. 

Rzeczywiście jestem na etapie pisania książki na temat parafii Marcinkowice. Inspiracją do tego przedsięwzięcia jest jubileusz 70-lecia powstania parafii (1952-2022). Książka będzie składać się z trzech zasadniczych bloków tematycznych: historyczny, wspomnienia i album fotograficzny. Myślę, że będzie to cenna pamiątka, jak również hołd oddany tym wszystkim, którzy budowali marcinowicką parafię.

Dziękuję za rozmowę. 

Rozmawiał Rafał Gajewski 







Dziękujemy za przesłanie błędu